Ogrody działkowe w miastach – dlaczego są takie ważne dla otoczenia i należy je chronić ?
24 grudnia, 2023Lampy do uprawy roślin w domu – czy warto je stosować?
26 grudnia, 2023Uprawa roślin pod osłonami to coraz popularniejszy trend
Moda na uprawę roślin pod osłonami cały czas trwa. To obecnie bardzo silny trend w ogrodnictwie hobbystycznym, gdyż zauważono, że pozwala znacząco poszerzyć horyzonty uprawowe, głównie roślin mających większe wymagania temperaturowe. Poza tym osłony wydłużają okres wegetacyjny roślin poprzez izolację jaką stanowią od warunków zewnętrznych. Tworzą specyficzny mikroklimat. Pod osłonami można wcześniej siać i sadzić rośliny oraz później zbierać plon w porównaniu do roślin rosnących pod chmurką. Jak są to ogrzewane osłony to jest to już inna półka uprawowa, która w jeszcze większym stopniu pozwala na ciekawe przygody uprawowe, zważywszy jeszcze na to, że w dobie pojawu lamp do doświetlania roślin można w hobbystycznym ogrodzie stworzyć sobie namiastkę profesjonalnej szklarni.
Pisząc o osłonach stosowanych w ogrodnictwie hobbystycznym zasadniczo można mówić o dwóch ich rodzajach – tunelach i szklarniach, bo to one mają obecnie największe zastosowanie. Osłonami będą także choćby ogrody zimowe (tzw. oranżerie), którymi niektóre osoby dysponują, ale to mogą być także tzw. inspekty czy też mnożarki, jeżeli zostały zrobione z trwałych materiałów imitujących mini-tunele bądź mini-szklarnie.
Rynek jest dosłownie zasypany ofertami gotowców. Każdy w zależności od zapotrzebowania, ale i zasobności portfela znajdzie dla siebie ofertę tunelu. Oczywiście jeżeli ktoś ma smykałkę majsterkowicza to bez problemu na bazie różnych elementów składowych może samodzielnie, według własnego projektu zbudować sobie tunel. Tak robiło się dawniej, gdy nie było dużej dostępności gotowców. Czy kupić gotowe osłony czy samemu coś stworzyć to kwestia do osobistej refleksji.
DIONP posiada w swoim ogrodzie i tunele foliowe na pełnej konstrukcji stalowej (opisaliśmy je TUTAJ) i szklarnie z poliwęglanu na pełnej konstrukcji stalowej (opisane TUTAJ), jak i na konstrukcji plastikowo-stalowej (opisaliśmy je TUTAJ). Nie mamy w swoim ogrodzie jedynie szklarni szklanej, niemniej taka znajduje się w domu rodzinnym i wykorzystywaliśmy ją dla celów uprawy sadzonek warzyw i kwiatów na handel za dawnych lat. Doświadczenie z osłonami zatem mamy i możemy poniekąd na ich temat się wypowiadać.
Czy postawić tunel czy szklarnię? Jak ma być duża? Czy zainwestować mniej czy więcej pieniędzy w materiały? Czy budować coś na kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat? Czy zrobić ogrzewanie, nawodnienie kropelkowe, czy wprowadzić dodatkowe doświetlanie roślin? Czy uprawiać rośliny w rodzimym gruncie, na podwyższanej grządce wewnątrz osłony czy może na stołach lub w podwieszeniu? Z takimi oto choćby zagadnieniami już mierzą się niektórzy ogrodnicy-hobbyści, którzy złapali bakcyla uprawy roślin warzywnych i ozdobnych pod osłonami. Mało tego, już pojawiają się także inne elementy jak np. zapylanie roślin przez owady w tunelach i szklarniach (głównie trzmiele) ale i kwestie wdrażania biologicznej ochrony roślin przed chorobami i szkodnikami w takich miejscach. Uprawa roślin pod osłonami wyzwala zatem kolejne możliwości jej pogłębiania w dobie rozwijającego się rynku ogrodniczego.
Jako DIONP osobiście stawiamy na jakość wykonania osłon. Dlaczego? Ponieważ wolimy nieco dłużej zbierać pieniążki na zakup interesującej nas osłony i dostać coś co pozwoli nam cieszyć się uprawą roślin przez lata, niż kupować tanie badziewie, którego jakość wykonania, ale i trwałość będą niskie. Wynieśliśmy to z domu, gdzie mamy dużą szklarnię z grubych profili stalowych, pokrytą szkłem ogrodniczym, która ma już kilkadziesiąt lat !!! Taką konstrukcję tylko buldożer może zniszczyć. Wiemy zatem czym jest jakość wykonania, bo mieliśmy z nią do czynienia i wiemy jak w perspektywie czasu oszczędza nam pieniądze i nakłady pracy. My osobiście stawiamy na solidne konstrukcje, o większej żywotności, tak aby nie generować sobie niepotrzebnej pracy, konieczności częstej wymiany elementów konstrukcyjnych, a zwłaszcza żeby nie produkować zbyt wielu śmieci. Oczywiście, każdy ogrodnik ma swój punkt widzenia.
Zbuduj sam lub kup gotowca. Mały czy średni tunel?
Tunel (namiot, foliak, foliowiec) to najczęstszy rodzaj osłon, który można spotkać na działkach i w ogrodach przydomowych. Jest to też jedna z tańszych opcji stąd tak popularna, ale na rynku są też modele drogie i konstrukcyjnie zaawansowane, zatem nie do końca cena stoi za popularnością stawiania tuneli na działkach i w ogrodach przydomowych.
Do wyboru są modele większe bądź mniejsze. Niektóre tunele mają choćby szerokość tylko 1,5-2 metry i długość 2-3 metry, zatem nawet na mikro-działce można je umieścić. Zwykle jednak w typowych ogrodach stosuje się tunele o szerokości 2-3 metrów i długości kilku metrów np. 4, 6, 10 i więcej metra, co pozwala zmieścić w nich sporą liczbę roślin. Tu jednak nasza uwaga, że na niektórych działkach ROD regulamin może określać jakiej maksymalnie wielkości osłony można stawiać w zależności od powierzchni działki. Wysokość tunelu jest różna – zwykle od 1,5 metra do 2,2 metra w szczytowej części dachu. Profesjonalne modele są szersze, dłuższe i wyższe.
Tunel to nic innego jak folia naciągnięta na określoną konstrukcję (stelaż). Może to być odpowiednio zabezpieczona konstrukcja drewniana, ale w handlu bazuje się głównie na plastikowych (PVC) bądź stalowych elementach nośnych, które klient sam może złożyć. Sam plastik może być mniej lub bardziej wytrzymały, podobnie jak konstrukcja stalowa, która dodatkowo może być ocynkowana bądź nie. Grubość stelażu może być większa bądź mniejsza, a ma to znaczenie w kwestiach wytrzymałościowych całości.
Konstrukcja to kręgosłup tunelu – powinien być solidny
Konstrukcja to główny element tunelu, za który płacimy – im lepszy jakościowo materiał, im więcej elementów wspornikowych tym cena wyższa. Na rynku znajdziemy różne modele tuneli, których kształt zazwyczaj jest półokrągły, ale są też i takie konstrukcje, które bardziej przypominają szklarnię (kształt domkokształtny), choć pokrywa je folia. Konstrukcja tunelu może być mocowana bezpośrednio do gleby albo do fundamentu. Może wymagać skręcania poszczególnych elementów bądź elementy zachodzą na siebie na zasadzie wcisku i zatrzasku.
Sam tunel może mieć jedne drzwi wejściowe bądź są to drzwi podwójne, co poprawia efekt wietrzenia. Niektóre modele dla hobbystki mają także dodatkowe elementy przewietrzające wnętrze w postaci uchylnych okienek na dachu bądź po bokach. Mogą to być specjalne elementy już zamocowane na konstrukcji albo może to być folia z odpowiednio przygotowanymi w niej okienkami (niektóre mają moskitiery) np. zamykane na zamek błyskawiczny, paski do zawiązywania lub działają na rzepy. Drzwi wejściowe mogą być zbudowane na oddzielnej konstrukcji mocowanej do stelaża głównego jako dodatkowy element uchylny stelażu, albo jest to otwór odpowiednio wycięty w folii frontowej, zwykle na zamek błyskawiczny, rzadziej na rzepy. Rodzaj i liczba otworów w konstrukcji tunelu ma wpływ na cenę. Im więcej elementów w konstrukcji tym zwykle drożej.
Trwałość konstrukcji bezpośrednio wpływa na długość użytkowania tunelu. Standardowy tunel hobbystyczny na dobrej konstrukcji powinien służyć nawet ponad 8-10 lat jak nie więcej. Już niejeden raz widzieliśmy pozornie tanie tuneliki foliowe na konstrukcji plastikowej bądź z cienkich rurek stalowych wbijanych w glebę, które podczas wichur załamywały się uszkadzając bądź niszcząc rośliny w nich rosnące bądź były wyrywane przez wiatr i latały po okolicy niczym latawce. Niby tanie, a zarazem drogie, bo jak łatwo się niszczą, to trzeba kupować kolejne. Poza tym słaba konstrukcja powoduje, że na zimę folię trzeba ściągać, by całość nie zawaliła się pod naporem śniegu. Nie każdemu ogrodnikowi na rękę coroczne składanie i rozkładanie tunelu, zwłaszcza, że taki proces też może uszkadzać elementy np. zgięcia na folii mogą doprowadzać potem do jej pękania w tym miejscu, bo folia. Z czasem traci elastyczność i staje się krucha.
Folia tunelowa – to ona tworzy mikroklimat wewnątrz osłony
Tunel nie byłby tunelem, gdyby nie pokrycie, czyli folia. Folia w bardzo małych tunelikach bardzo często jest już tak zszyta/sklejona przez producenta, że po włożeniu pod nią konstrukcję od razu staje się gotowym tunelem, co jest bardzo wygodne. Takie modele często wybierają seniorzy, którzy pracują sami, bo pozwalają im samodzielnie bez wysiłku postawić całość na działce bez angażowania osób trzecich. W takich modelach wystarczy tylko potem folię osadzić w glebie, żeby uszczelnić całość i sprawić by dobrze się trzymała.
Przy większych modelach tuneli już tak łatwo nie jest, gdyż nakładanie folii obejmuje dwa etapy – zakładanie jej na front i tył a następnie na boki. Ale tu też dużo zależy od modelu, bo są sytuacje, że na całą konstrukcję naciąga się jedną wielką płachtę folii i następnie trzeba umiejętnie ją tak pozaginać, by miało to smak i była dobrze naprężona z każdej strony. W takich modelach od razu zatem mamy folię na całości, a dodatkową pracą jest tylko wycięcie miejsca na drzwi i ewentualnie montaż folii na drzwiach (drzwi mogą być osadzone na konstrukcji, albo jako osobny element do zastawiania wejścia). Przy innych modelach tuneli może zaistnieć sytuacja, że folia na boki to jedna płachta, którą się naciąga bardzo łatwo i osadza brzegi w glebie, a następnie z odrębnych fragmentów folii robi się ścianę frontową i tylną też ja mocując do gleby. Przy modelach mających wejście w postaci zamka błyskawicznego/zaczepów już odgórnie wyciętych przez producenta w folii to na tym etapie tunel jest gotowy. Jak są to modele z konstrukcją drzwiową mocowaną do stelaża tunelu np. na zawiasach uchylnych, to trzeba także folię na nie naciągnąć i same drzwi przykręcić do reszty konstrukcji. Na rynku jak najbardziej można znaleźć modele, które mają 1-2 drzwi osadzone na zawiasach na konstrukcji, co bardzo ułatwia późniejsze eksploatowanie całości.
Jakość folii ma ogromne znaczenie - nie ma co na niej oszczędzać
Folia to obok jakości wykonania konstrukcji drugi element, który wpływa na cenę tunelu. Na rynku są folie jedno i wielosezonowe. Lepsza jakość folii to także możliwość jej pozostawiania na zimę przez kolejnych kilka lat. Mając tunel warto zainwestować pieniążki w taką folię, którą nie trzeba ściągać na zimę (no chyba że konstrukcja tunelu jest słaba i grozi jej zawaleniem po opadach śniegu) i która posłuży minimum 3-4 sezony. Producenci niekiedy podają przybliżoną żywotność folii co zdradza nam, ile lat może służyć np. 3, 4, 5, 6 lat albo piszą na opakowaniach wielosezonowa.
Jak używa się dobrych folii ogrodniczych to przez 6-8 lat może bez problemu służyć. To oczywiście niższa żywotność pokrycia osłon niż choćby poliwęglanu stosowanego tak często w szklarniach, ale i tak jest to bardzo dużo jak na hobbystykę. Folię można kupować na metry, więc nawet jak oryginalna folia od producenta będzie taniochą, która szybko się zużyje, to kolejnym krokiem powinno być naciągnięcie na stelaż tej lepszej, aby już nie stresować się.
Ilość folii potrzebna na całą konstrukcję ma znaczenie przy cenie tunelu (powierzchnia podawana zwykle w metrach kwadratowych), ale obok rozmiaru nie możemy zapominać, że kluczowe są także takie parametry jak:
- gramatura folii (czyli masa 1 m2 folii w gramach, poleca się wybierać folie w gramaturze powyżej 100 g/m2, a taki standard gramaturowy dla folii to 140-160 g/m2, gramatura nie jest tożsama z grubością folii o czym należy pamiętać),
- folie dla ogrodnictwa/rolnictwa mogą być też jedno lub kilkuwarstwowe,
- wytrzymałość na promieniowanie UV (opisane często skalą np. UV-2, UV-3, UV-5, UV-6, UV-8 itd., gdzie cyfra oznacza liczbę sezonów uprawowych a nie wegetacyjnych na jaką wystarcza taka ochrona przed UV. W roku kalendarzowym są 2 sezony uprawowe czyli np. folia UV-6 oznacza 3 lata wytrzymałości na UV). Niektórzy producenci pod konkretny rodzaj wytrzymałości UV stosują konkretny kolor folii co pozwala łatwo odróżniać produkty od siebie np. folia UV-2 może być niebieska, a UV-3 - żółta,
- czy folia ma dodatki stabilizujące UV, które chronią przed szybką jej degradacją (lepsze pochłanianie UV i jego rozpraszanie w materiale. Można już kupić specjalne stabilizatory UV do opryskiwania folii na tunelach do przedłużania jej żywotności),
- jaka jest jej grubość (wyrażana w mikronach - większa wartość to większa wytrzymałość),
- trwałość (elastyczność i odporność na uszkodzenia mechaniczne np. rozdarcia, peknięcia - zwykle są to dodatkowe składniki dodawane przy produkcji, które podnoszą cechy jakościowe folii),
- kolor, który wpływa na właściwość przepuszczania i rozpraszana światła słonecznego. Na rynku są folie przeźroczyste, transparentne (wysoce przeźroczyste), ale także białe, żółte, zielonkawe, niebieskawe oraz różowe – folia ciemna szybciej się nagrzewa niż biała, folia przeźroczysta przy silnej operacji słonecznej może wymagać stosowania okresowego cieniowania roślin),
- folie mogą mieć też wbudowane dodatkowe elementy np. siatki lub włókna wzmacniające całość.
- mogą być też siatkowe folie w różnej kolorystyce, przez co zarazem mogą działać jako folie-cieniówki (ale można stosować oddzielne siatki cieniujące lub kupić preparaty do opryskiwania tunelu o działaniu cieniującym),
- na rynku są folie lite, ale są też folie z perforacją, czyli malutkimi otworkami wykonanymi przez producenta, aby wnętrze namiotu było lepiej przewietrzane.
Skoki temperatury, mróz, woda, promieniowanie UV to czynniki powodujące szybką degradację folii i jej szybkie zużywanie się. W dobie troski o środowisko, ale i swój budżet nie ma co kupować cienkich folii o słabych parametrach, bo te szybko się zużyją, nawet jak będziemy na nie chuchać i dmuchać. Pamiętać też należy, że proces zakładania i corocznego ściągania folii nie zawsze przedłuża ich życie. Dobra folia na stabilnej konstrukcji raz założona powinna przetrwać bez ściągania przez kilka lat. Mało tego, dobra folia nawet po pojawieniu się drobnego gradu powinna bez uszczerbku przetrwać. Dobra folia powinna cechować się wysokim współczynnikiem przenikania światła (najlepiej około 90 lub nieco ponad 90%), zaś rozproszenie powinno kształtować się w okolicach 35%.
Kto analizuje rynek profesjonalnych folii to także choćby zobaczy, że są również i folie z powłoką antykondensacyjną, co ogranicza skraplanie się pary wodnej, bo ta lepiej spływa na boki tunelu a nie kapie na rośliny z góry. Może folia zawierać dodatki antymgłowe, co sprawia, że wieczorami i ranem nie tworzy się w nich mgiełka. Są też folie specjalne zbrojone włóknem, które stabilizują całość i nie powodują choćby kurczenia się i rozkurczania folii wskutek zmian temperatury, co jest naturalnym zjawiskiem. Znajdziemy także folie tunelowe z wbudowaną w nie siatką cieniującą jako jeden element pokrycia (zwykle siatka cieniująca jest osobnym elementem, który nakładamy, kiedy potrzeba i ściągamy, kiedy jest już niepotrzebna). Są także i folie ze specjalnym dodatkiem uszlachetniającym, który zwiększa odporność folii na siarkę, chlor i środki ochrony roślin (np. dodatek NOR-HALS). W profesjonalnych foliach można także spotkać także dodatki zwiększające odporność na rozdarcia i przebicia. Są także folie z dodatkami, które lepiej rozpraszają światło powodując równomierne doświetlanie roślin (dodatek EVA zmniejsza straty ciepła spowodowane promieniowaniem, powoduje odbicie promieniowania podczerwonego z powrotem od tunelu).
Najlepszym rozwiązaniem dla domowych tuneli jest ich pokrywanie tzw. folią ogrodniczą bądź rolniczą, czyli specjalną folią do tego typu konstrukcji zewnętrznych. Oczywiście ogrodnicy-hobbyści lubią eksperymentować i spotkać można tuneliki pokryte różnymi foliami, niekoniecznie ogrodniczymi, bo są przypadki choćby stosowania folii malarskiej, folii pakowej, folii dachowej, a nawet niektórzy stosują folię stretch, czy też bąbelkową. Są także i takie ciekawostki jak tunel pokryty zamiast folią – jasną agrowłókniną.
Osobiście uważamy, że na folii nie ma co oszczędzać – lepiej zapłacić więcej i mieć profesjonalny produkt, który posłuży kilka lat.
Tunele można ogrzewać i doświetlać ale to kosztuje
Jak już wspomniano we wstępnie do artykułu są także takie rozwiązania, które pozwalają ogrzewać tunele, nawet przez hobbystów. Oczywiście trzeba uważać, aby nie doszło do uszkodzenia osłony, ale stosując różne piece czy to na drewno, węgiel, pellet, czy to na gaz bądź prąd można mocno poszerzyć horyzonty uprawowe. Dodatkowe wdrożenie oświetlenia lampami stymulującymi wzrost roślin pozwala przedłużyć sezon wegetacyjny. Oczywiście stosując ogrzewanie i doświetlanie trzeba liczyć się ze wzrostem kosztów, ale to jest wiadome. DIONP połączył szklarnię z małym tunelem i stworzył własną mnożarkę do tworzenia sadzonek roślin, którą ogrzewają grzejniki elektryczne z termostatem o czym pisaliśmy TUTAJ.