Rak bakteryjny drzew owocowych – przykład porażenia moreli
28 maja, 2023Szara pleśń na truskawce – jak ograniczać pojaw choroby bez chemii?
30 maja, 2023Obrywanie liści nie jest żadnym nakazem - może pomóc ale trzeba to robić z głową
Przy uprawie pomidorów często wykonywanym zabiegiem jest obrywanie dolnych liści, a więc tych, które roślina najwcześniej wytworzyła. Nie zawsze się to robi. To nie jest żaden obowiązkowy zabieg. Robi się to najczęściej w maju, czasem w czerwcu, gdy widzimy, że te liście dotykają gleby, bądź zwieszają się tuż nad nią.
Po co obrywa się dolne liście?
Nie ma tu żadnej głębokiej filozofii - chodzi w tej czynności o to, żeby patogeny odglebowe, które mogą np. przy podlewaniu roślin z rozbryzgującymi się kroplami wody i gleby przedostać się na dolne liście i to tu mogą wywołać pierwsze problemy zdrowotne, które potem rozprzestrzenią się po całej roślinie. Ot tyle i aż tyle.
Przy usuwaniu dolnych liści warto kierować się taką zasadą, żeby nie robić tego wówczas, gdy rośliny są małe. Liście są potrzebne do fotosyntezy. Warto poczekać, aż roślina będzie miała z 6-8 liści właściwych i dopiero w tym czasie 1-3 dolne liście oberwać (lub obciąć sekatorem), jeżeli są blisko gleby lub na niej leżą.
Obrywanie dolnych liści pomidorów oraz dodatkowych pędów
Dolne liście a liście wokół dojrzewających owoców
Czym innym jest obrywanie dolnych liści, a czym innym obrywanie niektórych liści wokół owoców celem lepszego ich doświetlenia, a zarazem przyśpieszenia dojrzewania i poprawienia smaku owoców. O potrzebie (lub jej braku) obrywania liści wokół owoców pomidorów piszemy w tekście dostępnym TUTAJ.
Wilki czyli odrosty boczne warto trzymac w ryzach
Odnośnie obrywania wilków czyli pędów bocznych, to robi się to od wiosny po to, aby rośliny zbyt się nie krzewiły. O tym zabiegu piszemy też w osobnym artykule dostępnym TUTAJ. Tego zabiegu zwykle nie wykonuje się u pomidorów karłowych (miniaturki), które zwykle pozostawia się w postaci małych krzewinek.
Podczas usuwania pędów bocznych wyrastających z kątów liści trzeba podjąć decyzję na ile pędów chcemy pomidora prowadzić. To bardzo ważna decyzja, bo od niej zależy choćby to, czy roślina wykarmi wszystkie owoce jakie się rozwiną na każdym z pędów. Zwykle prowadzi się pomidora na 1, 2 lub 3 pędy. Im ich więcej tym owoce mniejsze, słabiej odżywione, a roślina bardziej krzaczasta, stąd wymaga silnego podwiązywania, ale i potrzeba wokół niej sporo miejsca. DIONP poleca maksymalnie prowadzić pomidory na 3 pędy, choć lepiej na 2. Nam się to sprawdza i u Was też powinno.
Aby roślinę prowadzić na założoną liczbę pędów, należy wybrać, te które będą się dalej rozwijać, a wszystkie pozostałe regularnie usuwać. Usuwanie wilków prowadzi się na pędzie głównym, ale i na pędach bocznych jakie pozostawiamy – jest to praca przez cały sezon wegetacji pomidorów. Usuwanie pędów poprawia przewietrzanie krzewów co ogranicza rozwój chorób wilgociolubnych, ale zarazem pozwala światłu dotrzeć do owoców.