Co zrobić z wodą z basenu ogrodowego?
17 sierpnia, 2020Mech w ogrodzie to nie zawsze problem
30 sierpnia, 2020Z pozoru zdrowa bulwa a wewnątrz "niespodzianka" - tak wygląda pustowatość
Wielu z nas niewyobraża sobie życia bez ziemniaków. I słusznie, bo ziemniaki wbrew pozorom są zdrowe i nie tuczą jak się je z głową wykorzystuje w kuchni. Warto więc jeść te rośliny ubogacając skład swojej diety także o inne warzywa. Część osób uprawiająca ziemniaki na własnych grządkach bądź kupująca je w sklepach wskazuje, że spotyka się z dziwną chorobą - z zewnątrz ziemniak jest zdrowy, ale po przekrojeniu w środku ma jakąś “zgniliznę”.
To co dotknęło takie ziemniaki (jak nie ma śladów choroby na skórce) to choroba fizjologiczna zwana pustowatością bulw. Powstaje zazwyczaj wskutek stresu jaki mają rośliny przez pogodę np. zbyt dużą suszę, nadmiar lub niedobór wody, duże skoki temperatur i zwykle dotyka gleb bogatych w azot (także przy nawożeniu organicznym) w tym, gdy odmiana wykazuje podatność na taki rodzaj uszkodzenia.
Ta choroba powstaje np wtedy, gdy bulwa zbyt szybko rośnie albo jej wzrost nagle zostanie zatrzymany i wówczas rozrywają się tkanki w środku. Pojawia się zbrunatnienie oraz pusta jama. Na zewnątrz bulwy na skórce zazwyczaj nie widać objawów. Często w jamie tworzy się tkanka korkowa przypominająca zgniliznę.
Z uwagi na to, że za powstanie pustowatości bulw nie odpowiada choroba grzybowa, dlatego nie zwalcza się jej środkami ochrony roślin, tak ekologicznymi jak i chemicznymi. Tą chorobę zazwyczaj odkrywa się dopiero wtedy, gdy zaczyna się kopać ziemniaki.Można jedynie ograniczyć ryzyko jej pojawu choćby poprzez umiarkowane nawożenie azotem, podlewanie roślin w okresie suszy, unikanie zbyt rzadkiego sadzenia sadzeniaków, aby zapobiec nadmiernemu rozrostowi bulw. Można także sadzić odmiany mniej podatne na taką przypadłość (informacje takie można znaleść w materiałach hodowców odmian ziemniaka).
Pomimo tego, że pustowatość bulw nie powodują grzyby chorobotwórcze, to należy pamiętać, że w warunkach domowych nie da się sprawdzić czy w miejsce uszkodzenia nie wnikły grzyby bądź bakterie, w tym te grzyby jakie mogą wytwarzać bardzo groźne dla zdrowia - mykotoksyny. Oczywiście można spróbować odkroić taką chora część i ją wyrzucić, ale osobiście jak nam się trafia taki ziemniak, to go w całości wyrzucamy - przezorny zawsze ubezpieczony.