Szklarnia w ogrodzie – złożyliśmy kolejne dwie szklarnie z firmy PTF
30 września, 2023Pasożyty murarki ogrodowej – roztocz murarkowy (Chaetodactylus osmiae)
14 listopada, 2023Trawy ozdobne są dekoracją także zimą
W ogrodach coraz częściej uprawiamy różnego rodzaju trawy ozdobne. Na rynku jest bogata oferta gatunków i odmian tak do małych, jak i dużych przestrzeni. Znajdziemy zatem trawy nisko rosnące, które zajmują mało miejsca np. kostrzewy po te najwyższe jak np. miskanty. Ponadto znajdziemy gatunki, które corocznie tracą liście (zasychają na zimę) jak i takie, które przez całą zimę są żywe i przeprowadzają proces fotosyntezy (niekoniecznie liście są wówczas zielone, gdyż niektóre gatunki i odmiany mają dinawy, brązowy bądź czerwonawy wówczas kolor).
Uprawiając wysokie trawy, tworzące bujną masę liści, a część także dużą liczbę kłosów (kwiatostanów) bardzo polecanym zabiegiem pielęgnacyjnym jest ich podwiązywanie jesienią, tworząc tzw. chochoły. Nie jest to czynność obowiązkowa, ale polecana. Czynność tę wykonuje się w przypadku tych traw, których nadziemne części zasychają przed zimą, ale jeżeli są to trawy zimozielone o długich liściach i pędach to także warto je tak podwiązać, co poprawi ich kondycję po zimie.
Trawy ozdobne uprawiamy dla celów dekoracyjnych. Pięknie się prezentują, choć jak wiadomo u większości gatunków jesienią zaczyna się proces zasychania nadziemnych pędów, liści i kwiatostanów. Żywa pozostaje cały czas jednak karpa korzeniowa, z której wiosną kolejnego roku wybiją nowe pędy.
Przy uprawie traw ozdobnych, jedni radzą, aby już jesienią obcinać zasychające pędy, a drudzy proponują, aby je zachować do końca zimy lub do początku wiosny kolejnego roku. Osobiście jesteśmy zwolennikami tej drugiej opcji. Zasychające pędy, liście a niekiedy i kwiatostany są bardzo atrakcyjnym elementem dekoracyjnym w zimie, choć już są zamarłe. Warto zadbać o nie.
Jak wiadomo, jesienią i zimą zwykle pada deszcz tudzież śnieg. Jak jest śnieg czy zamarzający deszcz to osadzając się na liściach traw na tyle je obciąża, że wiele z nich leży na glebie. Tracą swój urok wówczas, łamią się, szczepią i szybciej gniją. Warto utrzymać ich atrakcyjność poprzez ich podwiązanie, aby przez okres zimy nadal utrzymywały pozycję pionową. To samo dotyczy gatunków zimozielonych – śnieg i mróz może sprawić, że ich liście i pędy będą mniej atrakcyjne na początku wiosny.
Polecanym zabiegiem pielęgnacyjnym jest zatem podwiązywanie np. sznurkiem całej biomasy liści tak aby powstał chochoł. Przy dłuższych liściach niektóre osoby wręcz bawią się i tworzą chochoły zaplatając ze sobą giętkie pędy i liście na kształt warkocza. Wygląda to bardzo dekoracyjnie. Niektóre osoby zdobią takie chochoły np. na okres Bożego Narodzenia różnymi dekoracjami świątecznymi bądź innymi motywami.
Przy wysokich trawach dobrze jest wiązać rośliny w dwóch lub trzech miejscach, aby zimowe wiatry nie porozrywały słabszych węzłów. Zwykle wiąże się trawy sznurkiem jutowym, ale niektórzy wykorzystują choćby kokardy, sznurek plastikowy, ręcznie plecione sznurki z traw, mocniejsze gumki itd…- pomysłów nie brakuje.
Powstały chochoł sam w sobie jest atrakcyjny, ale trzeba pamiętać, że spełnia on także ważną rolę w postaci ochrony karpy korzeniowej przed mrozem, a raczej przed dużymi wahaniami temperatur w okresie zimy, które mogą sprawiać, że wrażliwsze gatunki i odmiany mogą przemarzać. To z tego powodu choćby poleca się, aby trawy ozdobne przycinać dopiero końcem zimy lub wczesną wiosną, aby ta naturalna osłona chroniła korzenie o czym piszemy TUTAJ. Mało tego, niektóre osoby dodatkowo wokół chochołów usypują niewielkie kopczyki np. z trocin, kory, liści albo ziemi ogrodowej, aby zwiększyć przeżywalność systemu korzeniowego u odmian wrażliwszych na mróz bądź skoki temperatur. Ta czynność jest szczególnie polecana w pierwszym roku po posadzeniu nowych sadzonek traw, gdy jeszcze system korzeniowy nie jest dobrze rozwinięty w podłożu docelowej uprawy.
Podwiązywanie liści traw ozdobnych zwykle wykonuje się od września do grudnia w zależności od tego, kiedy zapowiadają pierwsze opady śniegu. Lepiej jednak zrobić to wcześniej (październik-listopad), gdyż wówczas jeszcze rośliny są w dobrym stanie i łatwiej je ze sobą związać.