Czerwone plamy na liściach porzeczki – co je powoduje i co robić?
3 maja, 2023Liście gruszy zwijają się – co powoduje taki objaw?
14 maja, 2023To nie owad lecz skorupiak
Rzodkiewka to takie warzywo, które ma kilkanaście szkodników żerujących na korzeniu, zgrubieniu korzeniowym bądź na liściach. Do takich najczęściej spotykanych należą choćby pchełki ziemne i śmietka kapuściana, a także ślimaki nagie. Obok nich spotyka się też mszyce, wciornastki, ziemiórki, brzegówki, czy też niektóre nicienie, żaczka warzuchówkę, rolnice, drążyny i inne.
W naszej uprawie zaskoczyła nas pewna sytuacja – zauważyliśmy, że zgrubienia korzeniowe rzodkiewek, zwłaszcza odmian łagodnych (o mniejszej zawartości siarki) pod osłoną nocy uszkadzają jakieś szkodniki. Uszkodzenia podobne są do tych jakie wyrządzają ślimaki, niemniej nigdzie ślimaków nie znaleźliśmy, w tym śladów ich obecności (zaschniętego śluzu). Nie były to też gryzonie, których ślady siekaczy byłyby widoczne na miąższu, w tym dałoby się zobaczyć tunele w glebie. Sytuacja zaczęła klarować się w pochmurne dni i wieczorami, gdy naszym oczom ukazały się – piersionki zerujące na liściach i zgrubieniach korzeniowych rzodkiewek.
Prosionki choć wielu osobom przypominają owady to nimi się są. Są to skorupiaki. W Polsce najczęściej notowanym gatunkiem jest prosionek szorstki (Porcellio scaber), którego można spotkać tak na zewnątrz budynków, jak również wchodzi do ich wnętrza. Może występować na grządkach uprawnych, w tunelach i szklarniach. Skorupiak ten ma do 16 mm długości i do 7 mm szerokości. Ciało jest opancerzone, a pod nim znajduje się 6 par odnóży. Ubarwienie jest szarawe. Przestraszony zwija się w kulkę i przypomina kuliste nasionko.
Prosionek szorstki odgrywa pozytywną rolę w przyrodzie, gdyż żywi się głównie rozkładającą się materią organiczną. Bierze zatem ważny udział w obiegu materii w przyrodzie. Problem z nim pojawia się wówczas, gdy jego liczebność wzrasta i zaczyna także żerować na żywych tkankach roślin, w tym uprawianych przez człowieka. Zwykle żeruje nocą. W ciągu roku rozwija jedno pokolenie, a stadium zimującym są postacie dorosłe. Osobniki dorosłe i larwy żerują razem z tym, że larwy są od nich mniejsze.
Prosionek przy licznym pojawie ukrywa się w glebie i w różnych zakamarkach, gdzie jest ciemno, w tym wilgotno. Może uszkadzać różne rośliny, w tym nasiona, siewki, korzenie, pędy i liście. Staje się problemem wówczas, gdy jest go dużo. W innych przypadkach nawet się go nie zauważa pod kątem szkodliwości. W naszej uprawie pojawił się nagle w dużej liczebności i powodował widoczne uszkodzenia roślin, stąd został wykryty i zidentyfikowany.
Na rzodkiewce zauważyliśmy, że po pierwszych uszkodzeniach tkanek zgrubienia korzeniowego, kolejne skorupiaki żerują w tym samym miejscu pogłębiając uszkodzenie. Być może do żerowania ich w tym samym miejscu przez okres kolejnych dni zachęca je wilgoć z otwartej rany rośliny. Może w grę tu wchodzą jakieś związki zapachowe unoszące się z uszkodzonego miejsca – tego nie wiemy, niemniej o ile rana jest początkowo płytka i niemal niezauważalna, to po paru dniach robi się w korzeniu głębsze „wgryzienie”.
Gatunek ten nie ma opracowanego programu zwalczania. Z chwilą wykrycia dużej liczebności prosionków wyłapuje się je ręcznie stosując pułapki chwytne domowej roboty. W rzędach z uprawami, które skorupiaki uszkadzają dobrze jest ułożyć w różnych miejscach np. falowany karton, deskę, podstawkę odwróconą dnem do góry itp. – chodzi o to, by stworzyć im miejsce do ukrycia się. Takie pułapki muszą być ustawiane codziennie przez kilka dni. Codziennie się je podnosi i szybko zbiera zgromadzone w cieniu prosionki, bądź wynosi karton ze skorupiakami, które ukryły się w zagłębieniach. Wynosi się je z daleka od miejsca uprawy. To metoda ręcznego zbierania.
2 Comments
to jest PROsionek, a nie piersionek
Zgadza się. System wszystko poprawia na pierscionek lub pierścionek – korekta wprowadzona. Dziękujemy