
Drabina przegubowa w ogrodzie – czy warto ją kupić?
18 marca, 2023
Kiedy przycinać trawy ozdobne?
19 marca, 2023Temperatura wody w ogrodnictwie ma znaczenie
Czy można rośliny podlewać bardzo zimną wodą? Odpowiedź nie jest tak prosta jak się wydaje, gdyż po pierwsze trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie jak bardzo jest to zimna woda, jaka jest tolerancja rośliny na stresy termiczne (jedne są wrażliwe, a inne mniej), a także, kiedy się to podlewanie przeprowadza?
Dla większości z nas głównym źródłem wody w ogrodzie czy na balkonie jest ta z sieci wodociągowej. Ta woda siłą rzeczy jest bardzo zimna, ale także często i chlorowana wszak to woda pitna. Alternatywnym źródłem są choćby studnie, które także dostarczają bardzo zimną wodę. Na działkach ROD trudno więc szukać wody ciepłej w sieci wodociągowej, czy też w studni, a ta jak wiadomo potrafi być czasami wręcz "lodowata". Na balkonach i tarasach można sobie poradzić, wszak w domach mamy także kran z ciepłą wodą i zwykle tu nie ma problemu, bo rośliny podlewamy wodą letnią. A jeżeli tego nie robimy, to zacznijmy – warto, o czym piszemy poniżej.
Podlewanie roślin zimną wodą. Efekt soczewki
Dlaczego nie powinno się podlewać roślin bardzo zimną wodą? Chodzi tu o to, że może to wywołać u nich gwałtowny stres termiczny. Ten będzie tym większy im jest cieplej w otoczeniu. To z tego powodu tak mocno się przestrzega, żeby w okresie wiosny i lata, gdy jest ciepło, nie polewać liści zimną wodą wprost z sieci wodociągowej czy też ze studni. Im cieplejsze powietrze wokół rośliny, im mocniej liście nagrzane od promieni słonecznych, tym większy stres. W takiej sytuacji nagrzane od powietrza oraz słońca tkanki roślinne zetkną się z dużo niższą temperaturą wody. Czasami takie podlewanie po liściach nie trwa kilku sekund, ale co najmniej kilka minut. To powoduje gwałtowne, wręcz „szokowe” obniżenie temperatury w jakiej rośliny były przed ich podlaniem.
Objawy stresu termicznego nie pojawiają się od razu
Ktoś oczywiście powie, że tak robi od lat i nic się nie dzieje. Owszem, bo nie każda roślina mocno reaguje na stres, ale trzeba pamiętać, że niektórych objawów stresu termicznego nie zauważymy od razu. Ten stres może się objawić choćby spowolnionym wzrostem, słabszym kwitnieniem i owocowaniem, ale to mogą być także przebarwienia na blaszkach liściowych, czy też ich żółknięcie, a niekiedy wręcz zasychanie. Im bardziej ciepłolubny gatunek rośliny uprawiamy, im gwałtowniej zbijemy temperaturę tkanek, tym reakcja na chłód wody może być większa. Dotyczy to roślin na grządkach, na balkonach, ale i w szklarniach oraz tunelach.
Gdy zatem podlewamy bardzo zimną wodą nasze rośliny, objawy stresu mogą pojawić się później, a my nawet nie będziemy wiedzieć, że to skutek niewłaściwego podlewania. Przykładowo – słabsze kwitnienie czy owocowanie ma setki innych przyczyn. Będziemy ich szukać, ale czy ktoś pomyśli, że to może skutek bardzo zimnej wody? Ktoś pomyśli, że roślina została wpędzona w stres? Często zapominamy o takiej niby „błahostce”.
Pamiętajmy, że podlewając nagrzane powietrzem czy bezpośrednio słońcem rośliny po liściach i pędach tudzież kwiatach i owocach, te odbierają bodziec zimna wszystkim komórkami wegetatywnych, ale i generatywnych części roślin. To zupełnie inna sytuacja niż podlewanie pod korzeń, gdy nie moczymy całych roślin.
Dodatkowym stresem dla roślin jest podlewanie ich w ciągu południa, przy ciepłej i słonecznej pogodzie co ma miejsce w niektórych ogrodach patrząc na zachowania ogrodników. Południe, silne słońce, wysoka temperatura, a niektóre osoby stoją przed grządkami i z węża sieciowego podlewają swoje rośliny jak popadnie. Jest to tzw. kardynalny błąd ogrodniczy. Błąd ten grozi nie tylko wpędzeniem roślin w stres termiczny, ale może też wywołać u roślin tzw. efekt soczewki. Polega on na tym, że promienie słońca przechodząc przez krople wody, jakie zatrzymały się na liściach podgrzewają tą kroplę a zarazem wiązka światła niczym w lupie powiększającej jest koncentrowana. To skutkuje poparzeniem tkanki liścia pod kroplą. W tym miejscu może dojść do „ugotowania” komórek, przez co potem pojawią się plamy i nekrozy na liściach, pędach bądź owocach.
Jak zapobiegać stresowi termicznemu i poparzeniu słonecznemu?
- Poleca się podlewać rośliny na balkonach wodą letnią.
- Poleca się podlewać rośliny w ogrodzie wodą odstaną np. z beczek. Woda może pochodzić z deszczu (najlepsza) bądź beczki napełniamy wodą z wodociągu lub studni (tak robi DIONP).
- Do wnętrza tunelu i szklarni dobrze jest włożyć beczkę, w której woda nabierze temperaturę otoczenia. W takich miejscach uprawiamy zwykle rośliny wybitnie ciepłolubne, zatem temperatura wody ma dla ich rozwoju szczególnie duże znaczenie.
- Nie podlewajmy roślin po liściach w ciągu słonecznego dnia i w trakcie wysokiej temperatury, co ograniczy stres termiczny, ale i tzw. efekt soczewki.
- Starajmy się podawać wodę bezpośrednio pod roślinę, czyli podlewamy glebę a nie liście, pędy, kwiaty i owoce. To też działanie, które ogranicza pojaw chorób grzybowych. Patogeny lubią wilgotne liście do infekowania ich.
Autorzy: Paweł i Beata Bereś (Ogrodnicy DIONP)
Opracowano na podstawie własnego doświadczenia i literatury. Wszelkie treści zamieszczone na tej stronie internetowej (teksty, zdjęcia itp.) podlegają ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2019, poz. 1231 z późn. zm.). DIONP wyraża zgodę na wykorzystanie całości lub części powyższej informacji, pod warunkiem podania źródła i odnośnika do adresu strony internetowej www.dionp.pl