Mech na trawniku i na drzewach – czy zwalczać?
24 stycznia, 2021Ziemia okrzemkowa, czyli diatomit – dlaczego warto stosować w ogrodzie?
1 lutego, 2021Oleje w mechanicznej walce z niektórymi szkodnikami
W niechemicznej ochronie roślin przed niektórymi szkodnikami, coraz większego znaczenia nabiera stosowanie olejów, zarówno tych roślinnych, jak również mineralnych. W dobie ubywającej liczby typowych preparatów chemicznych ich znaczenie będzie rosło, zwłaszcza w ogrodach prowadzonych w sposób proekologiczny.
Z uwagi na to, że oleje niewłaściwie zastosowane mogą być groźne dla roślin, dlatego jako DIONP przygotowaliśmy małe kompendium wiedzy o tej specyficznej i przyszłościowej formie niechemicznej ochrony roślin, tym bardziej, że sami ją stosujemy i potwierdzamy skuteczność.
Preparaty olejowe do opryskiwania roślin przeciwko szkodnikom
Jakie oleje wykorzystuje się w ochronie roślin?
Olej rydzowy
Olej rydzowy to olej pochodzenia naturalnego, który uzyskuje się z lnicznika siewnego (Camelina sativa) – rośliny z rodziny kapustowatych uprawianej z przeznaczeniem do konsumpcji. Jest to olej w 100% naturalny, w tym w sklepach można kupić taki olej na cele spożywcze. Ponieważ jednak olej ten, jak każdy inny nie da się ot tak rozpuścić w wodzie, dlatego preparaty do zwalczania szkodników zawierają w sobie specjalne emulgatory. Takie środki mają działanie kontaktowe na szkodniki, a na roślinie działają tylko powierzchniowo. Bardzo ważne jest to, że użycie preparatów opartych o ten olej pozwala praktycznie na zjadanie warzyw, owoców i ziół zaraz po zabiegu, byle tylko pamiętać o dokładnym ich wymyciu. Absolutnie, preparatów ochrony roślin zawierających olej rydzowy nie można wykorzystywać kulinarnie. Kto chce spożywać ten olej ten musi kupić wersję kulinarną.
Olej parafinowy
Olej parafinowy to olej mineralny należący do grupy węglowodorów nasyconych. Jest otrzymywany metodą ratyfikacji. Ma różne zastosowanie jako insektycyd, akarycyd, herbicyd, ale także jest stosowany jako adiuwant, zwiększający przyczepność. Nie jest to olej spożywczy, choć w domach wykorzystuje się go np. jako środek kosmetyczny.
Olej rzepakowy
Olej rzepakowy to olej pochodzenia naturalnego otrzymywany z tłoczenia nasion rzepaku (Brassica napus L. var. napus). Zawiera kwas oleinowy oraz kwasy omega 3 i omega 6. Ten olej znany jest z wykorzystywania w kuchni, jednak jest on również po odpowiedniej obróbce wykorzystywany w ochronie roślin jako insektycyd i akarycyd. Ma działanie kontaktowe na szkodniki, a na roślinie tylko powierzchniowe. Ponieważ olej się nie rozpuszcza w wodzie, zatem w środkach ochrony roślin występuje w połączeniu z emulgatorami, ale też i z naturalnymi pyretrynami będącymi estrami kwasu chryzantemowego pozyskiwanymi ze złocienia dalmatyńskiego (Chrysanthemum cinerariaefolium). Pyretryny (pyretryny, cyneryny, jasmolina) są składnikiem insektycydów i akarycydów. Mają działanie neurotoksyczne dla szkodników. Są to związki naturalne, ale absolutnie nie wolno ich wykorzystywać kulinarnie. W warunkach domowych z pyretrynami można spotkać się choćby przez preparaty natrętne owady w domach, gdyż wchodzą w skład niektórych preparatów. Należy pamiętać o tym, że preparaty oparte na oleju rzepakowym i pyretrynach mają okres karencji od 3 do 7 dni i w tym czasie nie można roślin nimi pokrytych spożywać.
Czy preparaty olejowe na szkodniki to środki ochrony roślin?
I tak i nie, gdyż zależy to od tego jaki konkretnie olej wchodzi w skład preparatu. Przykładowo w rejestrze środków ochrony roślin prowadzonym przez Ministerstwo Rolnictwa znajdują się jako środki ochrony roślin choćby preparaty zawierające olej parafinowy, ale również i mieszaninę oleju rzepakowego z naturalnymi pyretrynami.
Preparaty olejowe oparte na naturalnym oleju np. z lnicznika siewnego (tzw. olej rydzowy) nie są typowymi środkami ochrony roślin. Często na ich opakowaniach takich olejów można znaleźć stosowne informacje z tego zakresu podparte opinią Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przykładowo, jedna z opinii Ministerstwa z 2014 roku wskazuje, że preparat oparty o olej rydzowy ze względu na swoje działanie nie wymaga zezwolenia na obrót wydawane przez to ministerstwo. Innym zapisem jest choćby to, że składniki danego produktu nie są klasyfikowane jako niebezpieczne i nie są umieszczone na liście substancji niebezpiecznych w myśl obowiązujących przepisów. Takie opinie klasyfikują takie preparaty jako pomocnicze środki ochrony roślin, choć na półkach sklepowych znajdziemy je w dziale z ochroną roślin, lub w dziale z ekologiczną ochroną roślin.
Preparaty olejowe odgrywają ogromną rolę w zapobieganiu powstawania odporności u szkodników na środki ochrony roślin. Doskonale zatem uzupełniają walkę chemiczną, ale również uzupełniają walkę biologiczną. Przed ich użyciem trzeba jednak zapoznać się z terminami stosowania i przeciwwskazaniami.
Na jakiej zasadzie działają preparaty olejowe?
Zasada działania preparatów olejowych polega na mechanicznym zwalczaniu niektórych szkodników. Działanie to polega na tym, że warstwa oleju naniesiona na żerujące szkodniki pokrywa je cienką warstwą tłustej powłoki tzw. filtrem. Owady znajdujące się pod nim mają zatkane przetchlinki znajdujące się na ciele, które służą im do oddychania. Oleje zatem duszą owady o ile preparaty będą starannie naniesione na rośliny, w te miejsca w których żerują szkodniki bądź w nich zimują. Oleje mogą dusić jaja (jaja też prowadzą wymianę gazową, wszak to żywe stadium rozwojowe), larwy i osobniki dorosłe różnych szkodników przeciwko którym są stosowane. Zatrzymują aktywność rozrodczą szkodników. Dodatkowym elementem działania olejów jest unieruchamianie szkodników – warstwa oleju przysycha i tworzy cieniutką skorupkę, która trzyma szkodniki w miejscu ich występowania. Z czasem wiatr, deszcz, podlewanie powodują, że powłoka się wykrusza i odpada razem z uśmierconymi szkodnikami.
Preparaty olejowe stosuje się na już występujące na roślinach szkodniki. Nie stosuje się tych olejów na zaś, gdyż nie mają one działania systemicznego, w tym zapobiegającemu nalotowi kolejnych szkodników. Działanie jest tu i teraz na już występujące na roślinach szkodniki. Nadużywanie preparatów olejowych i traktowanie ich jako „eko-suplementów na problemy” może skończyć się zniszczeniem roślin – niżej napisano o zagrożeniach związanych z nadgorliwością i niestosowaniem się do etykiet preparatów olejowych.
Szkodniki zwalczane za pomocą preparatów olejowych
Dokładny wykaz szkodników przeciwko którym stosuje się poszczególne preparaty olejowe zawsze znajduje się na etykietach ich stosowania, z którymi należy się bezwzględnie zapoznać. Do szkodników mechanicznie zwalczanych za pomocą olejów zalicza się te, które nie są aktywne ruchowo i bardzo często tworzą kolonie na pędach, liściach, kwiatach, a czasem i owocach. Preparaty olejowe służą zatem do zwalczania różnych stadiów rozwojowych następujących szkodników:
- szpecieli, w tym podrdzewiaczy,
- przędziorków, w tym znany przędziorka chmielowca,
- różnopazurkowców, w tym roztocza szklarniowca,
- pseudoprzędziorków, w tym Tenuipalpus pacificus, Brevipalpus phoenicis i innych,
- wciornastków (przylżeńców),
- mszyc,
- ochojników, w tym ochojnika świerkowo-modrzewiowego,
- miodówek,
- tarczników,
- bawełnic na pędach i liściach,
- czerwców/miseczników,
- mączlików, w tym szklarniowego i warzywnego.
Olej na szkodniki – oryginalny? A może domowa „podróbka”?
W dobie zalewania internetu eko-poradami oraz pomysłami na domową ochronę roślin, bez wydawania pieniędzy na kupne preparaty, pojawiają się od wielu lat także i te dotyczące olejów na szkodniki. Niestety, takie porady nie zawsze kończą się dobrze dla roślin, gdyż osoba je udzielająca nie ma potem kontroli nad tym, kto i jak tą poradę wykorzysta.
Niestety, narodził się ostatnio dziwny trend, że eko-preparaty domowej produkcji, z surowców jakie można znaleźć w kuchni lub w przydomowej apteczce są bezpieczne dla otoczenia, dla człowieka itd. Niestety, tak nie jest i przykład olejów jest tu jak najbardziej wart przytoczenia.
Po co będziesz kupować drogie preparaty z oleju rydzowego oraz rzepakowego, skoro masz je w kuchni? Głupi, tylko płaci za coś co ma w domu. Podobnie jest z olejem parafinowym – po co kupować gotowy produkt, skoro olej parafinowy można dostać w aptece lub sklepie kosmetycznym, wszak służy do pielęgnacji skóry.
Czy faktycznie wszystko można wyprodukować w warunkach domowych? W amatorskich poradach z internetu zapomina się jednak o tym, że olej w postaci czystej może mieć fitotoksyczne działanie na roślinę. Jego koncentracja może być zbyt wysoka, a roślina zbyt delikatna. Kto kontroluje bowiem stosowanie olejów domowych, używanych bez rozcieńczenia na poszczególnych roślinach? Przecież inaczej na niego będzie reagowała roślina o grubych liściach, pokrytych woskami, a inaczej ta delikatna, która ma cienkie ściany komórkowe.
Poza tym tłusty olej (o ile da się nim opryskać rośliny w stanie nierozcieńczonym) będzie zlepiał liście ze sobą, będzie ściekał a dodatkowo szybko pokryje się kurzem.
Ktoś powie, to rozcieńcz ten olej, żeby nie był taki tłustawy i żeby łatwiej przeszedł przez filterek i dyszę w opryskiwaczu. OK, ale czym rozcieńczyć, skoro takie oleje dostępne w domu nie rozpuszczają się w wodzie? Wlej olej do wody lub wodę do oleju i zobacz co powstanie – my to pokazujemy na filmie widocznym obok. Jakiego zatem użyć emulgatora w domu, żeby olej przyjął dobrą konsystencję? W internecie znaleziono poradę – wymieszać olej choćby z płynem do naczyń. Tylko co z tego powstanie? Gęsta zupa zabarwiona na kolor płynu. Czy ktoś wie jaki to będzie miało wpływ na roślinę? Czy jej nie uszkodzi?
Poza tym przerażające czasem jest to, jak ktoś podchodzi do ochrony roślin. Wyczyta na etykiecie produktu w internecie, że składnikiem danego preparatu jest olej rzepakowy i już myśli, że oszukał system i zaoszczędzi, bo po co go kupować w środku ochrony roślin, skoro ma w kuchni, a nawet jak nie ma tego z rzepaku, to jest jeszcze olej słonecznikowy, oliwa z oliwek, olej lniany itd. Nie napisze w poradzie taki delikwent, że w garażu ma jeszcze olej do silników samochodowych, bo to jednak niezbyt ekologicznie brzmi. Niestety dla laików olej = olej. Nie rozumieją, że nie ma tam znaku równości. To, dlatego pseudoporady mogą skończyć się utratą roślin i tak się dzieje niestety.
Oleje spożywcze, czy też mineralne jakie można kupić w sklepach spożywczych i kosmetycznych, które nie posiadają odpowiednich parametrów i dodatków, w tym nie przeszły testów na fitotoksyczność dla roślin stanowią niebezpieczeństwo zniszczenia tychże roślin, ale stosowane bez wiedzy mogą zwalczać też organizmy pożyteczne, o czym piszemy niżej.
Preparaty na szkodniki oparte na olejach naturalnych lub mineralnych mają tak stworzony skład, że po dodaniu do wody powstaje z nich emulsja, która się nie warzy. Przechodzi przez system opryskiwacza, a na roślinie tworzy cienką warstwę pokrywającą tkanki i szkodniki.
Kiedy stosować oleje na szkodniki?
Każdy preparat ma stosowną etykietę, w której wszystko jest opisane. Obowiązkiem jest zawsze czytanie etykiety, gdyż poszczególne preparaty olejowe mogą zawierac różne oleje, mogą mieć różne terminy stosowania, różny zakres zwalczanych gatunków itd. Te preparaty, które są traktowane jak środki ochrony roślin mają wyraźny zapis jak je stosować. Takie środki zwykle stosuje się w momencie zanim szkodniki zimujące na roślinach uaktywnią się i zaczną rozmnażać i tylko do określonych faz rozwojowych roślin – zabiegi wykonane później mogą uszkodzić niektóre rośliny !!!
Należy pamiętać, że oleje skutecznie będą działały wówczas, gdy nie dopuści się do nadmiernego rozwoju kolonii szkodników na roślinach. Wówczas też rośnie ryzyko, że pojawią się wrogowie naturalni, które przez przypadek mogłyby zginąć, dlatego lepiej zwalczać szkodniki na wczesnym etapie ich rozwoju. Bez obserwacji roślin nie da się tego zrobić, dlatego od wiosny do jesieni należy regularnie obserwować swoje rośliny.
Olej parafinowy
Przykładowe terminy stosowania oleju parafinowego (czyli mineralnego) jednego z preparatów na wybrane rośliny podano poniżej:
- Jabłoń - przędziorek owocowiec (stadia zimujące – jaja) - termin stosowania: wczesną wiosną w fazie pękania paków, widocznych końców liści, osłaniających kwiaty jabłoni,
- Śliwa - misecznik śliwowy - termin stosowania: środek stosować wczesną wiosną w fazie zielonego pąka śliwy.
- Świerk - przędziorek sosnowiec (stadia zimujące – jaja) - termin stosowania: Środek stosować w okresie spoczynku roślin, przed ruszeniem wegetacji.
- Cis - misecznik cisowiec (stadia zimujące – larwy) - termin stosowania: środek stosować w okresie spoczynku roślin, przed ruszeniem wegetacji.
- Modrzew - ochojnik świerkowo-modrzewiowy (stadia zimujące – larwy) - termin stosowania: środek stosować w okresie spoczynku roślin, przed ruszeniem wegetacji.
Olej rzepakowy + pyretryny
Preparaty oparte na połączeniu oleju rzepakowego z pyretrynami również jako środki ochrony roślin mają szczegółowo podane w etykiecie jak, kiedy i ile razy je stosować w sezonie. Zwykle preparaty zawierające taką mieszaninę używa się po zauważeniu szkodników lub objawów ich żerowania.
Olej rydzowy
O wiele większe pole do popisu od wyżej wymienionych daje stosowanie olej rydzowy, który nie jest traktowany jak środek ochrony roślin. Może on być stosowany na prawie wszystkie rośliny jakie są w ogrodzie, acz są tu pewne wyjątki zapisane na etykietach. Przykładowo oleju rydzowego nie należy stosować na odmianę jabłoni Golden Delicious od fazy różowego pąka, gdyż liście i owoce mogą być wówczas uszkodzone. Zabieg na ten konkretnej odmianie trzeba zrobić zatem wcześniej.
Stosując preparaty oparte na oleju rydzowym warto je użyć wczesną wiosną, zanim ruszy wegetacja na pnie oraz gałęzie pozbawione liści. Po bardzo dokładnym opryskaniu roślin można zwalczyć zimujące w zakamarkach kory czy pąków jaja bądź osobniki dorosłe szkodników. Ponadto olej ten użyty na roślinach iglastych ograniczy rozwój szkodników jakie tam są ukryte np. ochojnika.Poza tym, opryskanie roślin iglastych na końcówce zimy np. w lutym/marcu pokryje je woskową powłoką, która uchroni igły przed przesuszającymi wiatrami, co ograniczy ich brązowienie.
Olej rydzowy doskonale sprawdzi się w czasie pełni wegetacji roślin do bezpośredniego zwalczania szkodników, więc stosuje się go w zależności od wykrycia szkodników na roślinach. Trzeba zatem bacznie obserwować rośliny na obecność szkodników.
Środki ostrożności i uwagi co do stosowania
- Zawsze i bezwzględnie należy stosować takie dawki jakie podane są na etykietach poszczególnych preparatów. Trzeba też stosować taką ilość wody jaką podaje producent, aby koncentracja oleju nie była za duża. Zawsze czytamy przed zastosowaniem środka olejowego jego etykietę i do niej należy się dostosować.
- Stosując oleje, zwłaszcza naturalne nie traktujmy ich jako nieszkodliwe, gdyż źle użyte mogą narobić szkody. To nie są środki do byle jakiego stosowania. Ich użycie musi poprzedzać obserwacja sytuacji na roślinach.
- Preparaty na bazie oleju parafinowego należy stosować w temperaturze powietrza powyżej zera, natomiast te zawierające olej rydzowy najlepiej w temperaturze 18-24 stopnie Celsjusza.
- Preparaty olejowe oparte o olej rzepakowy i pyretryny mają okres karencji od 3-7 dni. Te zawierające olej parafinowy oraz olej rydzowy nie mają takiego zapisu.
- Należy zawsze sprawdzić w etykiecie jaki jest wpływ danego rodzaju oleju (lub jego dodatków) na pszczoły, w tym czy wolno je stosować na rośliny pokryte spadzią. Na opakowaniach jednych preparatów znajdziemy informacje, że sa bezpieczne dla pszczół, a na innych, że trzeba stosować je poza okresem oblotu.
- Preparaty olejowe muszą być stosowane na suche rośliny, poza okresem aktywności słońca, dlatego też najlepiej jest wykonywać zabiegi wieczorem.
- Preparaty olejowe nie mogą być stosowane w czasie lotu pszczoły miodnej i innych dzikich zapylaczy (olej pokryje ich ciało i może im zaszkodzić - poskleja aparat oddechowy, poskleja włoski, czułki itd.). Trzeba zatem rośliny kwitnące opryskiwać późnym wieczorem, gdy owady te i wiele innych nie latają. Szkodliwe pluskwiaki, które zwalczają oleje cały czas sa na roślinach, więc one wieczorem z roślin nie uciekają.
- Trzeba pamiętać, żeby preparatów olejowych nie stosować na kolonie pluskwiaków zasiedlone przez owady pożyteczne typu mszycarzowate, bzygi, złotooki, pożyteczne pryszczarki itd. Gdy olej pokryje pożyteczne owady, wówczas podobnie jak szkodniki zostaną zniszczone. Warto nie dopuszczać do masowego rozwoju kolonii szkodników, bo wówczas nie zdążą nalecieć na nie owady pożyteczne.
- Jeżeli w przydomowym sadzie są rozkładane biopreparaty np. zawierające dobroczynka nie wolno na takich roślinach stosować olejów – wówczas zginą także i pożyteczne roztocza, które kupujemy do biologicznej ochrony roślin.
- Rośliny zasiedlone przez szkodniki lub ich stadia zimujące należy bardzo dokładnie pokryć cieczą. Najlepiej użyć opryskiwanie drobnokropliste (sprawdzić trzeba jaką końcówkę ma nasz opryskiwacz). Trzeba opryskać gałęzie, pnie, szczeliny w korze, a później młode pędy, liście (z góry i od spodu), a także owoce, jeżeli szkodniki na nich żerują.
- Trzeba pamiętać też o tym, że stosowanie oleju parafinowego na odmiany świerka o niebieskim zabarwieniu igieł może spowodować utratę lub spadek intensywności niebieskiej barwy (igły przybierają kolor zielony).
Liście, pędy i owoce nie wytrzymają nadmiaru olejów !!!
Wielkim „grzechem” amatorskich porad bywa to, że gdy coś jest naturalnego pochodzenia uważa się, że jest to nieszkodliwe. Niestety jest zupełnie inaczej i oleje są tego przykładem, gdy stosuje się je bez umiaru.
Należy pamiętać, że rośliny przeprowadzają fotosyntezę, oddychają i choćby prowadzą wymianę temperatury. W ich tkankach są niewidoczne dla człowieka otworki tzw. aparaty szparkowe za pomocą których wnętrze rośliny ma bezpośredni kontakt ze środowiskiem zewnętrznym, gdy dojdzie do ich otworzenia się. To bardzo ważne organy służące do wymiany gazowej. Gdy zatem stosuje się ciężkie oleje domowe do opryskiwania lub smarowania roślin pędzelkiem to dochodzi do zaklejenie tych aparatów. Roślina ma zatem upośledzone funkcje. Poza tym taki tłusty olej kuchenny to lep na kurz, który się przylepia do oleju i roślina dodatkowo traci część powierzchni asymilacyjnej.
Podobna sytuacja występuje, gdy nagminnie się stosuje preparaty olejowe (olej parafinowy oraz olej rzepakowy z perytrynami) dedykowane do zwalczania szkodników. Te które są środkami ochrony roślin mają zwykle podane, ile razy można je użyć. Zwykle jest to 1, rzadziej 2 zabiegi w sezonie i tego należy się trzymać. Niestety, praktyka pokazuje, że część ogrodników-hobbystów wykonuje więcej zabiegów.
Ktokolwiek stosuje bardziej uniwersalny olej jakim jest olej rydzowy też musi uważać. To, że wolno go stosować na początku, w pełni i pod koniec okresu wegetacji roślin nie upoważnia do tego, żeby robić wiele zabiegów w sezonie. Można niepotrzebnie osłabić rośliny zbyt często pokrywane olejem. Ich funkcje życiowe będą zaburzone. Olej rydzowy, choć nie ma aż tak wielkich restrykcji co do stosowania jak pozostałe wymienione oleje, nie może być traktowany jak suplement.