Czy obrywać kwiaty rododendronów i azalii?
31 maja, 2020Pomagamy pszczołom wiosną – sadzimy kwiaty cebulkowe
25 września, 2020Tujon jest powszechny w ogrodach, nie tylko w tujach
Oskarża się żywotniki (tuje), że zawarty w ich olejku eterycznym tujon jest groźny dla ludzi. Sęk w tym, że tuj się zwykle nie wącha, a już tym bardziej nie zjada. Mało kto często obcuje przy tych roślinach, bo co w nich pociągającego? Co zatem zrobić z fantem, że tak hejtowany w żywtonikach tujon jest też obecny w popularnych ziołach, które człowiek zjada lub robi z nich różne napary i maści np. w mięcie lekarskiej, piołunie, czy wrotyczu? Czy te zioła należy zatem zwalczać tak samo jak tuje? Czy trzeba rozumieć, że zioła leczące tujonem są OK bo są ziołami, a żywotniki jako rośliny ozdobne nas trują tym tujonem? Gdzie w tym wszystkim jest logika myślenia?
Czy tuja może zabić?
Tujoniści są wśród nas?
Czy niejadalna tuja (żywotnik) jest niebezpieczna dla człowieka bo zawiera tujon w olejku eterycznym? A może to niektóre zioła, które człowiek zjada lub naciera się nimi są groźne skoro dla naszego zdrowia i zycia skoro zawierają ten sam tujon? Dlaczego z jednej strony część ogrodników zachęca nas do picia naparów z wrotyczu (zawierającego tujon), do podlewania i opryskiwania roślin tujonem z bylicy lub wrotyczu, a zarazem wzywa nas do wycinania żywotników (zawierających tujon)? Czy tu występuje jakiś konflikt interesów, czy może rozdwojenie jaźni? Jeden tujon lepszy od innego tujkonu? Może chodzi o wytepienie żywotników z ogrodów żeby nie tworzyły osłon przed wścibskimi sąsiadami?
Dlaczego straszy się ogrodników żywotnikami, a przemilcza fakt, że tujon jest w innych roślinach, które człowiek zjada lub robi z nich napary?
Komu zależy na wytępieniu żywotników z krajobrazu Polski? Jaki cel obrał sobie ten ktoś napędzając "fake newsem" nienawiść do tych roślin, która wpływa na decyzje o ich wycinaniu, a jeszcze gorzej na ich niszczeniu u osób, które je uprawiają?
Ten fake news wywołuje akty wandalizmu i kłótnie międzysąsiedzkie o tuje rosnące w ogrodach.
Jeżeli tujonem zawartym w żywotnikach (a jest on obecny też w niektórych cisach i jałowcach) straszy osoba (firma), to dlaczego przemilcza fakt, że jest to związek obecny w innych roślinach i to jadalnych np. w mięcie lekarskiej czy bylicy piołunie? jest też choćby w maściach i olejkach z wrotyczu.
Czy ktoś o zdrowych zmysłach zjada żywotnika, robi z niego napój? Czy ktoś celowo zrywa gałązki żeby zrobić bukiet w domu i codziennie go wącha?
Jest wiele pytań, dlatego apelujemy do Ogrodników - macie swoją wiedzę i doświadczenie. Macie książki, macie internet, macie TV - czytajcie i uczcie się i pamiętajcie, że w internecie na różnych forach każdy może być kim chce i pisać może dowolne głupoty, dlatego fora internetowe jako źródło wiedzy traktujcie raczej z dystansem.
Masz w ogrodzie żywotniki? Zaczynają zasychać? Sprawdź przypadkiem czy to nie LICINEK TUJOWIACZEK o którym piszemy TUTAJ.