
Jak pomóc pszczołom i innym owadom zapylającym wiosną? – sadzimy kwiaty cebulowe
14 września, 2025
Dlaczego trawnik żółknie? – rdza żółta nowym zagrożeniem dla trawników
15 września, 2025Ściółkowanie roślin słomą – czy warto? Po co to robić?

Ściółka niejedną rolę pełni w ogrodzie...
Ściółkowanie roślin ma wiele zalet, o wiele mniej minusów
Ściółkowanie roślin, zwłaszcza ściółkami organicznymi to jeden z najbardziej polecanych zabiegów pielęgnacyjnych w ogrodnictwie hobbystycznym bez względu czy to uprawa w gruncie czy pod osłonami. Ściółkowanie spełnia wiele pożytecznych ról w ogrodzie, a zwłaszcza:
- ogranicza parowanie wody z gleby, co jest ważne w okresach suszy. Pozwala to także ograniczać częstotliwość podlewania,
- granicza erozję wodną i wietrzną gleby, przez co chroni się najżyźniejszą warstwę próchniczną przed zniszczeniem,
- ogranicza nadmierny rozwój chwastów (jeżeli warstwa ściółki jest grubsza),
- poprawia warunki termiczne - podłoże lepiej się nagrzewa w okresach wiosennych, co sprzyja wzrostowi roślin,
- patogeny wywołujące choroby roślin, które znajdują się w glebie dzięki ściółce moga mieć utrudnione porażanie nowych roślin,
- ściółka poprawiając warunki termiczne i wilgotnościowe gleby może pozytywnie wpłynąć na lepsze pobieranie niektórych składników pokarmowych przez rośliny np. fosforu lub wapnia,
- sprzyja rozwojowi życia biologicznego pod nią – tworzy mikroklimat dla wielu mikro i makroorganizmów, w tym użyźniających glebę
- pod ściółką mogą się ukrywać wrogowie naturalni wielu szkodników, którzy pomagają nam chronić rośliny,
- ściółka roślinna wchodząc po sezonie uprawowym do gleby (poprzez jej wymieszanie z nią jako "nawozu organicznego") poprawia jej strukturę i ją użyźnia, w tym sprzyja rozwojowi życia biologicznego,
- ściółka organiczna to także konkretne składniki odżywcze jako bionawóz z chwilą jej wymieszania z podłożem,
- sprawia że rośliny lub owoce nie brudzą się np. od gleby, zwłaszcza po deszczu lub podlewaniu,
- ściółkowanie może też pełnić funkcję dekoracyjną, nie wspominając o ograniczaniu części prac uprawowych.
Warto wspomnieć, że ściółek może być o wiele więcej niż omawiana w tym artykule słoma zbożowa – od organicznych po nieorganiczne np. skoszona trawa, siano, słoma, liście, otręby, gałązki, trzcina, kompost, ziemia gnojowa, kora, zrębki drzewne, rośliny zadarniające o niskim wzroście, kartony i gazety (bez chemicznej farby), trociny, szyszki, igliwie, deski, drobny kamień, popiół, agrotkaniny, agrowłókniny i inne.
A jakie to minusy ściółkowania?
Czy ściółkowanie może mieć minusy? Owszem, ale to zależy od sytuacji i tego jaka to ściółka. Gdy jednak weźmie się pod uwagę ściółki roślinne to pewnym problemem jest to, że mogą w niektórych ogrodach sprzyjać namnażaniu się choćby ślimaków. Pod grubszą warstwą ściółek roślinnych lubią także gnieździć się niektóre gryzonie np. nornice. Na ściółkach wieloletnich (uprawa bez przekopywania) mogą się gromadzić zarodniki lub grzybnia patogenów wywołujących choroby roślin. Niektóre ściółki ze świeżo ściętych roślin mogą być niezalecane pod niektóre rośliny np. z uwagi na to, że mogą szybko pleśnieć, mogą zbyt mocno podnosić temperaturę na skutek zaparzania się, czy też mogą wydzielać soki z tkanek, które nie każdej roślinie będą sprzyjały. Ze ściółkami roślinnymi można sobie przynieść do ogrodu np. nasiona chwastów np. gdy używa się własnego siana zebranego z dużych roślin, które zdążyły zawiązać kwiatostany i nasiona. Więcej jest jednak plusów niż minusów stosowania ściółek.
Słoma zbożowa to cenny surowiec
Słoma różnych zbóż to jeden z najpopularniejszych sposobów ściółkowania roślin w tych ogrodach, które mają do niej dostęp. Kto ma zaprzyjaźnionego rolnika ten ma zwykle dostęp do tego cennego surowca, bo w innym przypadku trzeba pokombinować, gdzie ją kupić. Na różnych portalach sprzedażowych można jednak zamówić sobie np. balot słomy zbożowej i kurier go dowiezie. Nie ma większego znaczenia z jakiej rośliny zbożowej pochodzi słoma. Trzeba mieć tylko na uwadze, że może być ona mniej lub bardziej pocięta. Czasami ogrodnik sam musi ją dociąć na mniejsze kawałki co ułatwia ściółkowanie, ale z drugiej strony im drobniejsze kawałki tym wiatr łatwiej może je potem rozwiać. W uprawie DIONP stosujemy ściółkę ze słomy z rodzinnego gospodarstwa rolnego, które nam pomaga w naszej działalności - tak ściółkujemy w szklarni - film TUTAJ.
Słomą zbożową można ściółkować prawie wszystkie rośliny w ogrodzie. Jedynie pod lubiące kwaśną glebę warto użyć te ściółki, które będą sprzyjały utrzymaniu niskiego pH podłoża. Ściółka ze słomy zbóż nada się tak na ściółkowanie gruntu na grządkach, wokół krzewów i drzew, jak również na grządkach podwyższonych czy też w tunelach i szklarniach.
Słoma jako surowiec naturalny w ciągu sezonu wegetacyjnego będzie stopniowo się rozkładała, zwłaszcza jeżeli będzie wilgoć, która sprzyja mikro i makroorganizmom ją przerabiającym. Jej warstwa zatem będzie się zmniejszała. W takiej sytuacji często się ją dosypuje w trakcie wegetacji. Niektórzy ogrodnicy zanim rozsypią słomę wokół roślin niekiedy używają agrowłókninę, która spowalnia proces rozkładu słomy.
Ściółkę wokół roślin należy tak zaaplikować, aby nie ograniczała wzrostu roślin uprawnych, co jest ważne zwłaszcza wiosną, gdy siejemy bądź wsadzamy młode sadzonki o niewielkich rozmiarach. Przed rozłożeniem słomy trzeba stanowisko wypielić z chwastów, bo ściółka ogranicza zachwaszczenie poprzez ograniczanie kiełkowania ich z nasion i rozwój młodych siewek, ale nie powstrzyma skutecznie chwastów już rosnących pod nią, które mogą przez nią się przebić.
Pod małe rośliny na początek warto dawać cieńszą warstwę słomy, a z chwilą ich wzrostu mieć zapas, aby ją dosypywać.
Co zrobić ze słomą po sezonie uprawowym?
Zostawić ściółkę po zakończeniu uprawy, czy też ją wynieść i wyrzucić na kompost? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, bo znajdziemy różne głosy i zasadniczo w każdym z nich racja jest. Jedni doradzają, że takie ściółki organiczne pozostawiamy w miejscu ich rozsypania i np. przekopujemy z glebą jako bionawóz (choć pod osłonami jest pewien problem - jak nie będziemy podlewać gleby z wymieszaną ściółką roślinną, to proces jej rozkładu potrwa bardzo długo, dlatego zaleca się podlewanie gleby, nawet zimą, aby była wilgotna jak najdłużej, ale nie zalana, co sprzyja procesowi rozkładu resztek roślinnych). Zwolennicy upraw bez przekopywania gleby z kolei często doradzają, aby ściółka była na powierzchni gleby zawsze i sukcesywnie zasilana o nową materię organiczną. Jeszcze inna grupa zaleca aby ściółki roślinne usuwać po sezonie uprawowym (i je np. kompostować), gdyż mogą na nich znajdować się zarodniki grzybów patogenicznych (najgroźniejsze są te tzw. polifagiczne, czyli mogące porażać rośliny z różnych grup systemicznych - przykład fuzariozy [grzyby z rodzaju Fusarium]). Wskazuje się też, że ściółka to także doskonałe miejsce do ukrywania się szkodników w okresie zimowym.
Ściółka organiczna, w tym słoma zbożowa to cenny bionawóz
Jeżeli zastosowano już słomę jako ściółkę i nie chce się jej zbierać po uprawie (co takie proste nie jest) to można ją wykorzystać jako bionawóz. Jak wiadomo w procesach rozkładu martwej materii organicznej biorą udział różne mikro i makroorganizmy. Na stanowiska ściółkowane można zastosować specjalne biopreparaty, które przyspieszą i poprawią proces rozkładu słomy, aby szybciej budowała warstwę humusu w glebie. Można zatem kupić biopreparaty na resztki pożniwne np. na bazie różnych szczepów bakterii np. Bacillus subtlis, Bacillus licheniformis. Na rynku jest wiele takich biopreparatów. Wiele mikrobów szybciej rozkłada słomę, jeżeli zastosuje się na nią nawóz azotowy (np. oprysk mocznikiem), który jest wykorzystywany do budowy białek. Przy okazji na słomę można dawkować wapno, aby uregulować pH gleby.
Słoma zbóż nie ulega szybko rozkładowi. Im lepiej jest pocięta, tym proces szybciej postępuje pod warunkiem, że jest dość wilgotno i jest dostęp do powietrza. Słoma powinna się rozkładać w warunkach tlenowych. Szacuje się, że jej rozkład w glebie z chwilą przekopania zajmuje około 200 dni. Przyspieszanie rozkładu słomy jest praktykowane, aby ograniczać ryzyko związane z zimowaniem w niej różnych organizmów szkodliwych dla roślin, ale także aby też szybciej weszła ona w obieg materii, w tym nie utrudniała uprawy gleby pod inne rośliny w kolejnych latach.
W ogrodach hobbystycznych z uwagi na ich wielkość używa się niewiele słomy, stąd też trudno oczekiwać, że będzie ona wysoce skutecznym nawozem organicznym po swoim rozkładzie. Warto jednak wiedzieć, że szacuje się, że w 1 tonie słomy zbożowej znajduje się średnio: 5 kg azotu (N), 2,4 kg fosforu (P), 12,4 kg potasu (K), 1,4 kg magnezu (Mg), 1-1,6 kg siarki (S) oraz 3,4 kg wapnia (Ca). Oczywiście ogrodnik-hobbysta nie zużywa takiej ilości słomy zbóż, ale nie można powiedzieć, że słoma jest bezwartościowa – to jest cenny surowiec rolniczy, z którego warto aby hobbyści-ogrodnicy częściej korzystali jak mają ku temu sposobność.
















































