
Czy w Polsce przezimuje figowiec w gruncie? – moje doświadczenie z odmianą Morena
5 września, 2025
Dziury w liściach papryk, pomidorów i bakłażanów? – uwaga na gąsienice sówkowatych
8 września, 2025Brodawki na liściach i pędach pomidorów? – może to być EDEMA (OEDEMA) (galeria zdjęć)

Te pęcherze mogą zaniepokoić
W uprawie pomidora, zwłaszcza pod osłonami może się czasami pojawić bardzo interesujące wizualnie zjawisko jakim jest pojaw mniejszej bądź większej liczby brodawek na liściach pomidora, których niekiedy jest tak dużo, że deformują blaszkę lub prowadzą do zaschnięcia jej fragmentów lub całości. Brodawki mogą jak najbardziej dotknąć także łodyg, przy czym na liściach są najczęściej stwierdzane. Problem może się pojawić na różnych etapach rozwoju pomidora – od choćby sadzonek, po w pełni wyrośnięte rośliny dające już plon.
Gdy mowa o brodawkach, naroślach, wypukłościach itp. na liściach różnych roślin to zazwyczaj na myśl przychodzą nam szkodniki takie jak np. szpeciele. W uprawach pomidora, póki co literatura nie podaje, aby był jakiś szkodnik, który tworzyłby takie brodawki, choć nie można wykluczyć, że kiedyś się pojawi. Nie ma także takiego patogena, który porażając pomidory takie brodawki by tworzył w wyniku procesu chorobowego. Przyczyna zatem ich pojawu musi być inna niż choroby i szkodniki. Możemy tu mówić o tzw. chorobie fizjologicznej, którą wywołały czynniki środowiskowe, a roślina była na nie podatna.
OEDEMA czy EDEMA – co to jest?
Jest to przykład choroby fizjologicznej, która objawia się zaburzeniami zachodzącymi w funkcjach życiowych rośliny (w tym przypadku pomidora), a dokładnie z niemożnością usunięcia nadmiaru wody napływającej w większych ilościach do blaszek liściowych.
OEDEMA zwana także EDEMA może pojawić się wtedy, gdy tkanki liści (a najmłodsze są najdelikatniejsze a przez to bardziej podatne) przyjmują duże ilości wody pobieranej przez korzenie, a zarazem wysokie ciśnienie, które generuje system korzeniowy sprawia, że napór wody na komórki liściowe nie ustępuje, a sam liść nie jest w stanie skutecznie odprowadzić jej nadmiaru za pomocą transpiracji (parowania). Czyli mamy w tym przypadku do czynienia z zaburzeniem polegającym na niemożności pozbycia się nadmiaru wody z rośliny co odbywa się za pomocą zjawiska zwanego transpiracją. Pisząc zatem kolokwialnie to z OEDEMA mamy do czynienia wówczas, gdy korzenie pobierają wodę w szybszym tempie niż roślina jest w stanie ją oddać do otoczenia w procesie parowania.
Przyczyny pojawu EDEMA
Transpiracja to proces parowania wody z nadziemnych części roślin, którego zadaniem jest choćby schładzanie rośliny, utrzymanie odpowiedniego turgoru komórek, czy też wspomaganie procesu pobierania składników odżywczych i wody przez system korzeniowy i ich rozprowadzaniu po całej roślinie (rośliny transpirując generują ciśnienie zasysające wodę z korzeni – tzw. gradient ciśnień). Liście odgrywają tu szczególnie dużą rolę, bowiem posiadają choćby aparaty szparkowe, które służą m.in. do tego procesu.
Na transpirację (otwieranie i zamykanie aparatów szparkowych) oraz jej prawidłowy przebieg wpływają różne czynniki, choćby kondycja rośliny, wilgotność gleby i powietrza, temperatura gleby i powietrza, przepływ powietrza i jego intensywność (wiatr), czy też oddziaływanie światła (czas naświetlania, intensywność światła). Jeżeli zatem coś zakłóca transpirację to pojawia się choćby problem z gospodarką wodną rośliny, w tym przypadku (OEDEMA) z niemożnością oddania do otoczenia nadmiaru wody kumulowanej w komórkach liści.
OEDEMA może być wynikiem różnych czynników środowiskowych i ich wzajemnego oddziaływania na roślinę pomidora. Kondycja fizjologiczna rośliny, cecha odmianowa, warunki uprawy i pielęgnacji to kolejne czynniki wpływające na rozwój EDEMA. Trudno przewidzieć czy i kiedy oraz na jakich roślinach i w jakim nasileniu pojawi się to zaburzenie. Najczęściej dotyka upraw pomidora pod osłonami.
Z pojawem EDEMA jak podaje literatura ma się najczęściej do czynienia, gdy gleba jest ciepła i mokra, co sprzyja zasysaniu wody przez korzenie, a zarazem pojawia się np. spadek temperatury powietrza, który spowalnia proces transpiracji. Może być i taka sytuacja, że przez dłuższy czas roślina pobierała przez korzenie niewystarczającą ilość wody (np. susza, słabsze podlewanie) i z chwilą szybkiego wzrostu wilgotności gleby (np. gwałtowny deszcz, bardzo mocne podlanie) zaczęła ją pobierać w nadmiarze niejako chcąc skumulować, ile się da tej wody w swoich tkankach. Gdy zatem do tego dołożymy spadek transpiracji to możemy mieć objawy EDEMA.
Obok obniżenia temperatury powietrza i utrzymaniu się wyższej temperatury gleby to spowolnić proces parowania wody z liści mogą także duże wahania temperatur w ciągu doby, czy też kolejnych kilku dób, jak również choćby słabsze doświetlenie roślin przez promienie słońca. Z kolei, gdy wilgotność powietrza wokół roślin jest duża, w tym jest słabsza cyrkulacja powietrza, która mogłaby ją obniżyć, to także liście słabiej transpirują, bo otoczenie jest już przesycone wilgocią. To może wywołać EDEMA u wrażliwych roślin na to zjawisko.
Z pojawem EDEMA na pomidorze można mieć do czynienia na różnych etapach jego rozwoju, niemniej najwięcej czynników sprzyjających pojawowi tego zaburzenia pojawia się od późnego lata. To wówczas najwięcej osób obserwuje pojaw brodawek i zniekształceń na liściach.
Objawy EDEMA na pomidorze
EDEMA dotknąć może różnych roślin. Na portalu opisywaliśmy ją już na przykładzie batatów, o czym można przeczytać TUTAJ.
Objawy występowania EDEMA na pomidorze przedstawiliśmy na filmie dostępnym TUTAJ. Na blaszkach liściowych (zwłaszcza najmłodszych), w szczególności położonych w wyższych partiach rośliny mogą pojawiać się stopniowo pojedyncze, delikatne wypukłości zazwyczaj koloru jasnozielonego lub żółtozielonego. Przypominają one pęcherze bądź brodawki. Początkowo są to dość małe wypukłości, ale z czasem się powiększają. Dodatkowo z upływem czasu tkanki w miejscach pojawu narośli mogą brązowieć lub rdzewieć. Obszary tkanek na których doszło do pojawu zaburzenia mogą też stać się korkowate. Brodawki pojawić się na dowolnej części blaszki liściowej (w tym ogonku), chociaż zazwyczaj lokują się w pobliżu krawędzi liści. Mogą się ulokować także na łodygach. Jeżeli brodawek jest dużo, to liść ulega deformacji, najczęściej skręcając się. W ekstremalnych sytuacjach zamiera i odpada, bo jego komórki ulegają uszkodzeniu, a zarazem już nie są w stanie prowadzić fotosyntezy. Od spodu strony blaszki liściowej można obserwować także wklęsłości tkanek i przebarwienia, najczęściej w pobliżu nerwów.
Jak ograniczyć ryzyko pojawu EDEMA
- Należy zapewnić roślinom jak najlepsze warunki do wzrostu już od etapu sadzonek – obejmuje to szereg działań jak np. dobór dobrej gleby do uprawy, racjonalne nawożenie, regularne podlewanie, odpowiednie doświetlenie całych roślin, czy też zapewnienie dobrej cyrkulacji powietrza.
- Jeżeli zjawisko EDEMA pojawia się co roku warto się przyglądnąć jaką posadziliśmy odmianę pomidora. Może być ona choćby podatniejsza na to zjawisko. Warto mieć kilka odmian w uprawie, bo to może różnicować ryzyko pojawu EDEMA.
- Rośliny powinny być dobrze doświetlane promieniami słonecznymi, stąd też zacienienia mogą sprzyjać spadkowi transpiracji.
- Przy uprawie pomidorów, zwłaszcza pod osłonami należy zapewnić prawidłową cyrkulację powietrza tak, aby owiewało rośliny i tym samym wspomagało odparowywanie wody. Niestety nie każdy tunel czy szklarnia mają dobry system wentylacji.
- EDEMA sprzyja wzrost wilgotności powietrza dlatego widząc to zjawisko nie powinno się sadzić pomidorów zbyt gęsto, czy też prowadzić na dużą liczbę pędów, bo to wszystko ogranicza przepływ powietrza, a dodatkowo rośliny się wzajemnie zacieniają. Wskazuje się, że utrzymywanie poziomu wilgotności poniżej 70% ogranicza pojaw tego zaburzenia.
- Wskazane jest regularne podlewanie roślin, ale w taki sposób, aby gleba nie była przesączona wodą przez dłuższy czas. Lepiej podlewać mniej a częściej. Gdy pomidory uprawiane są na stanowisku podtapianym np. przez silny opad deszczu to tam należy wdrożyć lepsze odprowadzanie nadmiaru wilgoci.
- W miarę możliwości należy ograniczać duże wahania temperatur poprzez choćby otwieranie i zamykanie drzwi do tunelu lub szklarni. Zwłaszcza pod koniec lata jest to ważne, gdy noce i ranki są chłodne, a w ciągu dnia temperatury znacznie rosną. Zamykanie tuneli na noc ma zatem sens, zwłaszcza, że chroni także pomidory przed pękaniem skórki na owocach wskutek gwałtownych skoków temperatur.
















































