
Dynia odmiany Nest Egg – jasne owoce przypominające jajka
23 grudnia, 2023
Ekologiczny ogród? – konferencja „Ekologia w ogrodzie”
23 grudnia, 2023Żółte pułapki na szkodniki – jak je stosować w ogrodzie?
Jak podaliśmy w naszym tekście na temat widzenia barw przez owady (TUTAJ), preferencję wielu gatunków do pewnych kolorów wykorzystuje się praktycznie w ogrodnictwie do monitorowania tych gatunków, które stanowią zagrożenie dla roślin - szkodników. Taki monitoring nie tylko pozwala wykryć ich obecność na roślinach, ale także działa bezpośrednio na obniżanie ich populacji, jeżeli wykorzysta się obok koloru dodatkowe elementy przechwytujące owady.
Jak monitorować organizmy szkodliwe w ogrodzie?
Po co monitoring szkodników?
Monitoring jest kluczowy i to najważniejszy element w ochronie roślin, tak ekologicznej, jak i chemicznej. Gdy nie wiesz dokładnie, kiedy gatunek się pojawia to jak chcesz go skutecznie ograniczyć? W ciemno? Niestety, często się to dzieje na małych działkach, że właśnie zabiegi ochrony roślin są robione w ciemno, na zasadzie tak robiłem od wielu lat, sąsiad robi to ja też robię itd., ale wystarczy zapytać – skąd pan/pani wie, że akurat teraz np. nasionnica trześniówka się pojawiła jak się ją nie obserwowało? Jak patrząc na drzewo czereśni, wokół której latają setki much rozpoznać z daleka nasionnicę? Metoda powtarzalności pojawu gatunków szkodliwych w kolejnych latach może była kiedyś dobra, ale nie we współczesnym świecie, gdzie pogoda się zmienia, a gatunki dostosowują swoją biologię do niej.
Szkoda naszego czasu, szkoda pieniędzy na chronienie roślin przed szkodnikami w ciemno, dlatego po to się robi monitoring upraw, żeby wyłapać te momenty, w których określone szkodniki się pojawiają. Jedne gatunki zwalcza się natychmiast po pojawie pierwszych osobników, a inne dopiero jak będzie szczyt występowania – jak to ustalić bez obserwacji? My tego nie wiemy, dlatego bazując na tym co robią profesjonalni ogrodnicy w swoich uprawach, chcemy pokazać, że hobbiści też tak robią i nie stosują ochrony roślin ot tak, na zasadzie widzimisię, zwłaszcza, że ochrona biologiczna nie jest tania, a powoli z rynku znikają też najtańsze chemiczne środki ochrony roślin w związku z wycofywaniem przez Unię Europejską kolejnych substancji czynnych. Niedługo ochrona chemiczna będzie się opierała tylko na krótko działających, mało toksycznych dla środowiska substancjach czynnych, które nie będą zalegały w środowisku, ale zarazem które będą droższe od obecnie stosowanych. Mało kto będzie zatem chciał wyrzucać pieniądze w błoto i stosować ochronę roślin byle jak, dlatego monitoring organizmów szkodliwych to będzie podstawa działania i tych wielkich i tych malutkich ogrodników i rolników.
O monitoringu chwastów, chorób i szkodników był u nas już duży materiał, więc nie ma się co powtarzać – film z tej tematyki załączony jest obok.
Żółty kolor – kolor słońca
Wiele owadów-szkodników reaguje na konkretne kolory, mniej lub bardziej stonowane, a jednym z najpowszechniej stosowanych, a zarazem najmniej selektywnych jest kolor żółty i jego odcienie. Nauka cały czas dąży do znalezienia najlepszych kolorów do monitorowania szkodników, zwłaszcza, że reakcja owada na dany kolor wiąże się z długością fali świetlnej jaka jest odbijana od tego koloru, a jak wiadomo żółty kolor żółtemu nierówny, więc nie ma się co dziwić, że na rynku kryje się wiele modeli pułapek żółtych na szkodniki o różnych odcieniach żółtości. Takie zróżnicowanie kolorów wpływa na to co się w nie odławia, co z kolei decyduje o skuteczności metody monitoringu, a ta może się zmieniać choćby w zależności od regionu, w którym obserwacje się prowadzi.
Kolor żółty jest na tyle uniwersalnym kolorem, że jest najczęściej stosowanym do odławiania szkodników. Wystarczy zobaczyć choćby profesjonalne szklarnie produkcyjne, uprawy polowe warzyw, ale też nie trzeba daleko szukać, gdyż żółte tablice do wyłapywania szkodników stosuje się coraz powszechniej w domach jako w pełni bezpiecznych.
Jakie są rodzaje pułapek bazujących na żółtym kolorze?
Firmy prześcigają się w tworzeniu nowych, coraz efektywniejszych pułapek do odławiania szkodników, dlatego na rynku można spotkać różne modele, w różnych odcieniach żółci, ale także z dodatkowymi często elementami łapiącymi owady-szkodniki lub owady-natręty, gdyż pamiętajmy, że na kolory łapie się także owady uciążliwe jakie są w naszych domostwach.
Żółte pułapki lepowe
To najpowszechniej stosowany rodzaj pułapek na owady. Kolor żółty o odpowiednio dobranej intensywności (to często tajemnica firmy jak go tworzy i z czym łączy) ma za zadanie przyciągnąć owada do siebie, ale żeby ten nie odleciał i można go było zobaczyć i zidentyfikować, to pokrywa się tablicę klejem trudno zasychającym na bazie różnych żywic. Owad wpadając na ten klej, nie może się odczepić i tam już pozostaje i ginie, a wówczas po pierwsze zmniejsza się ilość owadów-szkodników, a z drugiej strony można sprawdzić, ile szkodników się odławia w określonych dniach, miesiącach itd. Niekiedy na takich tablicach lepowych są dodatkowe czarne linie w postaci kratki. Niektórzy pytają po co to jest? – otóż zazwyczaj mają takie kratki określoną powierzchnię np. 2,5 cm x 2,5 cm i służą do wyliczania liczby odłowionych szkodników na jednostce powierzchni.
Pułapki lepowe mają najczęściej postać żółtej kartki z tworzywa, rzadziej tektury powleczonej niezasychającym klejem. Klej może być z jednej, ale najczęściej jest z dwóch stron, co zwiększa efektywność odłowu. Powierzchnia lepu może mieć różny kształt od kwadratu, przez prostokąt, po kółeczka, motylki czy serduszka. Zazwyczaj te ostatnie kształty lepów stosuje się w domach, tak aby pułapka ustawiona wśród roślin doniczkowych nie szpeciła. Takie domowe lepy zazwyczaj mają mały rozmiar, gdyż chodzi o subtelność. Te używane w ogrodzie, w tym w tunelach i szklarniach mają już większą powierzchnię chwytną, gdyż muszą być efektywniejsze.
Obok tablic w postaci kartek, spotyka się też takie w kształcie X, które są wykonane z plastiku, na który naniesiono klej. Mają one zastosowanie głównie w sadownictwie do odłowu szkodników uszkadzających owoce.
Żółte tablice lepowe z feromonem (atraktantem)
W przypadku niektórych szkodników do ich odłowu stworzono pułapki, które łączą w sobie dwukierunkową stymulację zmysłów owada – wzrok i węch. Są zatem na rynku pułapki, które mają choćby żółty kolor obudowy (może to być tablica lepowa, pojemnik, rura itp.), a także do niej jest dołączony pojemnik z zapachem atrakcyjnym dla danego gatunku. Tym zapachem jest np. feromon płciowy samic (taka pułapka odławia więc tylko samce) albo atraktant zapachowy np. imitujący pokarm (wówczas odławiane są osobniki obojga płci). Taka pułapka działa wizualnie na szkodnika swoją barwą, ma część chwytną np. lep lub pojemnik wypełniony płynem lub paskiem owadobójczym, a zarazem ściąga go zapachem. Połączenie obu tych stymulatorów pozwala efektywniej odławiać niektóre gatunki.
Żółte naczynia chwytne
Ten rodzaj pułapek działa na zasadzie koloru obudowy pojemnika atrakcyjnego dla niektórych szkodników, które są zwabiane w jego kierunku. Czynnikiem przechwytującym owady jest zwykle woda wlana do wnętrza, do której dodano np. adiuwant lub płyn do mycia naczyń, którego zadaniem jest zmniejszenie napięcia powierzchniowego – owad ma się utopić a nie pływać po powierzchni skąd mógłby odlecieć.
Kiedy i jak stosować żółte pułapki?
Pułapki lepowe, chwytne, czy też z feromonem ustawia się w uprawach wówczas, gdy pojawiają się szkodniki przeciwko którym są stosowane lub gdy chcemy je dopiero wykryć. Żeby to wiedzieć trzeba znać ich biologię, a dokładniej – orientacyjne terminy nalotu osobników uskrzydlonych, bo to te się odławiają do takich pułapek. Ściąga się je natomiast wtedy, gdy kończy się czas lotu danego szkodnika. Jeżeli ma się warzywnik pełen różnych roślin, to pułapki chwytne zwykle stoją na nim cały czas z pewnymi przerwami, głównie w czasie intensywnego kwitnienia niektórych roślin.
Pułapki mają różne systemy mocowania – jedne się wiesza, inne zahacza, jeszcze inne przytwierdza do palików lub obejmuje nimi gałęzie. Umieszcza się je zwykle w bezpośrednim sąsiedztwie roślin, które mają chronić lub monitorować.
Gdy pojawiają się szkodniki wczesnowiosenne to czasami może to być dziwne, ale pułapki choćby lepowe ustawia się niemal na gołej ziemi, gdy dopiero roślinki wschodzą. Jak wiadomo wówczas są bardzo podatne na uszkodzenie, więc pułapki już muszą stać.
Niektóre owady mają choćby 2-3 pokolenia w roku, zatem to też trzeba przewidzieć, ewentualnie skupić się tylko na tym pokoleniu, które powoduje największe szkody.
Trzeba pamiętać, że pułapki lepowe szybko zapychają się różnymi owadami, a zarazem wiatr nawiewa na klej cząsteczki pyłu, stąd trzeba je wymieniać na nowe. Zabrudzona pułapka, pełna przyklejonych owadów już nie działa. To nie jest też tak, jak niektórzy piszą na forach, że lecący szkodnik jak zobaczy w pułapce swoich pobratymców to się przestraszy i odleci – nie przesadzajmy czasem z tą „inteligencją” owadów. To tak nie działa. Jak taka muchówka lecąc do tablicy oblepionej różnymi muchami i chrząszczami wpadnie to odleci, bo nie będzie już tam miejsca na jej przylepienie się. To samo się stanie, gdy stosujemy naczynia chwytne z wodą – gdy się zapełnią, gdy deszcz je przeleje, albo woda wyschnie to spadnie ich skuteczność.
Gdy stosuje się pułapki żółte, ale z dodatkowym feromonem to trzeba pamiętać, że co pewien czas trzeba obok tablicy lub pojemnika wymienić również i feromon. Instrukcje są zawsze podane na opakowaniach takich pułapek.
Jakie szkodniki odławiają pułapki żółte?
Jest ich cała masa, tym bardziej, że żółty kolor jest nieselektywny i wpada to co akurat znajduje się w pobliżu. To z drugiej strony wada takich pułapek, bo szybko się zapychają owadami i trzeba je wymieniać na nowe.
Różne tablice klejowe odławiają choćby: nasionnicę trześniówkę, nasionnicę wschodnią, miodówkę gruszową, miodówkę jabłoniową, ziemiórki, mączlika szklarniowego i warzywnego, połyśnicę marchwiankę, śmietki (ozimówkę, cebulankę, kiełkówkę, ćwiklankę, kapuścianą i inne), mszyce, miniarki, pryszczarka gruszowca, trzep szparagówkę, bawełnicę korówkę, wciornastki, różne chrząszcze ryjkowcowate (np. chowacze), chrząszcze stonkowate (np. pchełki, słodyszka, stonkę).
Żółte tablice klejowe lub pudełka po wzmocnieniu feromonami lub atraktantami mogą odławiać choćby efektywniej nasionnicę trześniówkę, śmietkę kapuścianą, czy też stonkę kukurydzianą.
Naczynia chwytne wypełnione wodą odławiają przede wszystkim nalatujące chrząszcze ryjkowcowate i stonkowate, ale także złapią się w nie muchówki, choćby śmietki czy połyśnice – warunek jednak jeden – woda musi być w naczyniu i usunięte napięcie powierzchniowe.
Żółte pułapki na co uważać?
Jest taka zasada, że w czasie intensywnego kwitnienia roślin należy tablice lepowe ściągać lub odsuwać od roślin kwitnących. Chodzi o to, żeby przez przypadek nie wyłapać pszczół, czy też trzmieli. Dotyczy to warzyw i każdej innej rośliny, a zwłaszcza drzew owocowych, które chronimy choćby przed nasionnicą. Pułapki niech będą przed kwitnieniem lub do jego początku, gdy jest pełnia kwitnienia odsuwamy je, a gdy zakończą rośliny kwitnąć, to wówczas z powrotem warto je przywrócić.
Osobiście odradzamy ustawiania tablic lepowych żółtych na rabatach kwietnych. Tam za dużo jest owadów zapylających i nie ma co ryzykować z ich wyłapaniem. Najlepszym miejscem dla pułapek żółtych są warzywniki, tunele/szklarnie, drzewa owocowe i krzewy jagodowe oraz rośliny ozdobne w domu.