Biopreparat na ślimaki nagie w ogrodzie – nicień Phasmarhabditis hermaphrodita
10 maja, 2024Monitoring omacnicy prosowianki w 2024 roku – pułapki świetlne
25 maja, 2024Śmietka cebulanka – groźny szkodnik warzyw cebulowych
Śmietka cebulanka zagraża większości warzyw cebulowych uprawianych w ogrodach, ale może uszkadzać także choćby rośliny ozdobne należące do rodziny czosnkowatych (Alliaceae). Największe szkody powoduje w uprawach cebuli, szalotki, pora, szczypiorku i czosnku.
Chcąc skutecznie walczyć z tym szkodnikiem trzeba znać jego biologię, aby wiedzieć kiedy się pojawia i kiedy można cokolwiek zrobić by ograniczyć straty.
Jak wygląda śmietka?
Śmietka cebulanka (Delia antiqua) to muchówka z rodziny śmietkowate. Mucha osiąga 6-7 mm długości. Ma popielatoszare ciało z czarnymi szczecinkami, które są szczególnie dobrze widoczne na tułowiu. Jajo jest wrzecionowate koloru białego o długości 1-2 mm. Larwy po wylęgu mierzą około 1-2 mm długości, jednak w trakcie wzrostu osiągają do 10 mm i są bardzo dobrze widoczne gołym okiem. Mają białożółte zabarwienie, a ich ciało jest walcowate – z przodu (od strony aparatu gębowego) spiczaste, z tyłu tępo zakończone. Larwy są pozbawione nóg. Odżywiają się wysysając soki z roślin, nadtrawiając tkankę roślinna sokami żołądkowymi. Poczwarka (tzw. bobówka) ma owalny kształt, jest ciemnobrązowa, długości 4-7 mm.
Biologia śmietki podstawą zwalczania
Problemem jest to, że śmietka cebulowa rozwija dwa pokolenia w ciągu roku, zatem trzeba stale ją monitorować. Stadium zimującym są poczwarki znajdujące się w glebie na głębokości 10-20 cm. Poczwarki są obecne w miejscach w których były uprawiane rok wcześniej rośliny żywicielskie dla szkodnika. Muchówki wylatują z ziemi wiosną, zwykle od początku maja, choć to zależy od temperatury, bo boga pojawić się także końcem kwietnia (jak koniec zimy i wiosna są ciepłe). Najczęściej ich lot przypada w okresie, kiedy jabłonie są w fazie różowego pąka, ale trzeba mieć na uwadze, że są lata, że jabłonie zakwitają niemal 2 tygodnie wcześniej niż dotychczas, zatem pokładanie nadziei na metodzie faz fenologicznych może być złudne w czasach zwariowanej pogody.
Muchówki po wylocie kopulują, a w między czasie odżywiają się nektarem z różnych kwiatów. Zapłodnione samice przyciąga zapach unoszący się z warzyw cebulowych. Po zapachu odnajdują swoje rośliny żywicielskie. Po nalocie każda z samic składa po kilka jaj pod grudkami ziemi, pod łuski cebuli lub bezpośrednio na roślinę na styku jej nadziemnej części z podziemną. Każda z samic jest w stanie złożyć około 100 jaj, zatem płodność tak małego owada jest bardzo duża, stąd duże szkody może powodować w ogrodach. Po upływie 3-8 dni (im cieplej tym szybciej) wylęgają się larwy, które zaczynają żerować na roślinach. Larwy zwykle żerują w okresie maja i czerwca, po czym przepoczwarczają się i od końca czerwca lub od początku lipca wylatują muchy drugiego pokolenia, które składają kolejne jaja. Larwy drugiego pokolenia żerują od lipca do września, po czym część z nich schodzi do gleby na głębokość zwykle 15 cm i tam się przepoczwarcza i zimuje, a część pozostaje larw w roślinach cebulowych, stąd też po zbiorze plonu można je spotkać.
Jak zatem widać okres obecności szkodnika jest długi, stąd też w ogrodach hobbystycznych nie jest łatwo nad szkodnikiem zapanować, gdy się nie zna jego biologii.
Jaka jest szkodliwość larw?
Szkodnik jest szczególnie groźny dla młodych roślin. Pierwsze pokolenie pojawiające się w maju i czerwcu zaczyna żerować na roślinach, z których wiele ma zaledwie 1-3 liście. Szkodnik nie wybiera – jeżeli to czosnek zimujący lub dymka zimująca, to każda z tych roślin jest zagrożona włącznie z wysadzoną rozsadą czy też roślinami pochodzącymi z siewu. Szczególnie jednak wyginięciem są zagrożone młode rośliny, bo szkodnik wyjada tkanki piętki, niszczy korzenie oraz nasadę formujących się liści. To sprawia, że roślina żółknie (co niekiedy myli się z pojawem chłodnej wiosny) a następnie zasycha. Trzeba pamiętać, że jedna larwa może zniszczyć do kilku roślin w rzędzie. Szkodliwość pierwszego pokolenia jest zwykle największa, bo zwykle jest to liczniejsze pokolenie niż letnie i trafia na młodsze rośliny, które są podatniejsze na zniszczenie.
Larwy pokolenia letniego trafiają już na lepiej wyrośnięte rośliny stąd żerują najczęściej na piętkach, cebulach, ząbkach czosnku, w łodydze rzekomej pora. Obok niszczenia tkanek to pokolenie najczęściej przyczynia się do łatwiejszego infekowania roślin przez patogeny wywołujące choćby różne zgnilizny. Plon takich warzyw zaatakowanych przez pokolenie letnie może się słabo przechowywać. Szkodliwość́ letniego pokolenia jest największa w uprawie cebuli ozimej, która w tym okresie jest mało zaawansowana w rozwoju.
Jak zwalczać śmietkę?
Podstawą jest zawsze profilaktyka, aby zapobiegać licznemu pojawowi tego szkodnika we własnych ogrodach. W ogrodach działkowych jest trudniej nad owadem zapanować z uwagi na małe powierzchnie, gdzie stosuje się bardzo uproszczone zmianowanie, a dodatkowo część osób walczy ze śmietką a część nic nie robi, więc łatwo się owad namnaża.
- stosować płodozmian i izolację przestrzenną od ubiegłorocznych miejsc z uprawą roślin żywicielskich – tam zimują poczwarki, więc im dalej uprawia się nowe rośliny od takich miejsc tym lepiej. Zaleca się, aby na danym stanowisku nie siać lub nie sadzić roślin uszkadzanych przez śmietkę przez okres 3-4 lat,
- problemem jest to, że muchy odżywiają się nektarem kwiatów, dlatego kwitnące rośliny (włącznie z drzewami i krzewami) znajdujące się w bliskości wysianych lub wysadzonych cebul, czosnku porów itd. będą je zachęcały do zasiedlania tych warzyw. Część hobbystów celowo wysadza rośliny kwitnące na swoich grządkach warzywnych, aby wspierać owady zapylające, niektóre z nich mają chronić uprawy przed choćby nicieniami itd. a to przy śmietce cebulance może okazać się czynnikiem ją zwabiającym,
- choć wielu hobbystów uważa, że chwasty na grządkach warzywnych nie są problemem, to akurat kwitnące gatunki mogą zwabiać muchy śmietki, stąd też zaleca się, aby takich kwitnących gatunków jednak w okolicy warzyw cebulowych nie było,
- muchy śmietki przyciąga zapach roślin żywicielskich, dlatego dąży się do tego, aby ten zapach ograniczyć siejąc pomiędzy rządkami warzyw cebulowych np. marchew, aby zmylić muchy. Wiosną jest to utrudnione, bo marchew w porównaniu do cebulowych jest jeszcze mała, chociaż próbuje się to obejść wykonując tzw. ozimy siew marchwi, który sprawia, że wiosną jest ona wyższa niż ta siana w tym okresie. Marchew i cebulowe koło siebie to dobre połączenie także dla marchwi, bo zapach cebulowych zmyla choćby muchy połyśnicy marchwianki. Dla wzmocnienia efektu zapachowego dobrze jest w sąsiedztwie cebulowych mieć także koper czy też pietruszkę. Niektórzy ogrodnicy praktykują wbijanie koło cebulowych małych fragmentów pędów iglaków/tuj, których zapach ma dezorientować samice śmietek,
- celem ograniczenia liczby składanych przez samicę jaj można stosować szczelne osłony albo z lekkiej białej włókniny albo z bardzo drobnej siatki, które dobrze jest rozkładać na podporach, aby nie dotykały roślin. Pod taką osłoną rośliny bez problemu rosną, gdyż dociera do nich światło słoneczne i para wodna, choć w przypadku włókniny trzeba pamiętać o podlewaniu gleby. Takie osłony powinny być już ustawione nad roślinami od końca kwietnia i najlepiej, aby przez 3-4 tygodnie były obecne, bo najintensywniejszy lot much ma miejsce w pierwszej połowie maja (co jednak zależy od pogody). Osłony takie można stosować także w lipcu i wrześniu, gdy lata drugie pokolenie much. Jako, że mucha ma długość 6-7 mm, to wystarczy aby siatka miała oczka pomiędzy 1-5 mm, to wówczas szkodnik się nie prześlizgnie,
- formą obserwacji nalotu szkodnika, ale także jego mechanicznego wyłapywania jest umieszczanie w uprawie cebuli, czosnku, pora i innych roślin uszkadzanych przez śmietkę tzw. żółtych tablic lepowych. Najlepiej, aby w pobliżu tych tablic nie było kwitnących roślin, bo mogą one także wyłapać owady zapylające kwiaty, czy też choćby muchówki pożytecznych bzygów. Z tego powodu sąsiedztwo cebulowych i marchwi jest dobre, bo nie są atrakcyjne dla zapylaczy, a zarazem żółte tablice lepowe pomogą wyłapać także choćby połyśnicę marchwiankę. Tablice umieszcza się w okresie lotu much pierwszego i drugiego pokolenia. Nie należy ich cały czas trzymać na grządkach, żeby nie odławiały owadów nie docelowych. Podobnie jak żółte tablice lepowe działają żółte naczynia chwytne ustawione koło roślin, które wypełnia się wodą z dodatkiem płynu do mycia naczyń – muchy wpadają do niej i się topią,
- należy unikać siewu czy sadzenia cebulowych w glebę nawożoną świeżym obornikiem, którego zapach działa przywabiająco na różne muchówki, w tym śmietek (także tzw. glebowej i kiełkówki). Cebulę, czosnek, por zaleca się wysadzać/wysiewać na stanowisku w drugim roku po oborniku, za wyjątkiem gleb lekkich, gdzie można to zrobić w pierwszym roku,
- wczesne siewy i wysadzanie roślin (jarych i ozimych) mogą je wspomóc, bo w trakcie nalotu śmietki będą bardziej zaawansowane we wzroście, co sprawi, że będzie czas na zwalczenie szkodnika,
- wskazuje się, że stosowanie ściółkowania w warzywach cebulowych może ograniczać liczebność śmietek poprzez sprzyjanie obecności w glebie drapieżnych gatunków mogących na nie polować typu chrząszcze biegaczowate i kusakowate,
- część ogrodników nawołuje, że przekopywanie gleby to szkodliwe działanie, ale nie każdy ogród jest prowadzony w takim systemie, dlatego tam, gdzie śmietki były problemem to po zbiorze roślin warto przekopać glebę, aby wydobyć z głębokości 10-20 cm poczwarki na powierzchnię, gdzie choćby ptaki czy inne drapieżniki je zjedzą, bądź zginą pod wpływem warunków pogodowych. Ten kto nie przekopuje grządek musi wdrożyć inne systemy ograniczania pojawu szkodnika,
- w ogrodach hobbystycznych z chwilą wykrycia pierwszych pojawów śmietek czy to wiosną czy w okresie lata można stosować wyciągi z wrotyczu (zawiera tujon) czy też z napar z bylicy piołunu (zawiera tujon). To jest ten tujon, którym tak straszą nas wszystkich wrogowie tuj czyli żywotników, a który sami wykorzystujemy by ratować swoje rośliny przed problemami w ogrodzie. Problem z domowymi środkami na szkodniki jest taki, że krótko działają więc trzeba co 5-7 dni powtarzać zabiegi, a że śmietki długo latają, dlatego część ogrodników mimo wszystko traci rośliny. Niestety, to nie jest tak prosto domowymi sposobami walczyć ze szkodnikami, gdy ich nalot jest długi i bardzo zależny od pogody. Wyciąg z wrotyczu do opryskiwania bądź podlewania roślin to 300-350 g świeżych, pociętych liści i pędów ziela (lub 30 g suszu) zalane 10 litrami wody i odstawione na 24 godziny celem uzyskania cieczy z tujonem. Jak potrzeba mniej wody, to analogicznie używamy mniej ziela/suszu, zwłaszcza że wyciąg z wrotyczu trzeba zużyć po jego zrobieniu a nie przechowywać. Rozcieńcza się uzyskany roztwór wodą w stosunku 1:2 i opryskuje rośliny, choć warto je także podlać, aby larwy znajdujące się w glebie miały kontakt z tujonem. W przypadku bylicy piołunu to wywar z niej można przechowywać co bardzo upraszcza sprawę. Potrzeba tyle samo ziela lub suszu co przy wrotyczu i tyle samo wody (lub mniej ale wówczas trzeba przeliczyć ilość rośliny). Rośliny trzeba jednak gotować w tej wodzie przez 20-30 minut, następnie przecedzić a cały wywar przelać do butelek lub słoików szklanych, co pozwala na jego przechowywanie przez kilkanaście dni. Takim wywarem opryskujemy bądź podlewamy punktowo rośliny. Przy stosowaniu naturalnych wyciągów i naparów trzeba liczyć się z tym, że mogą nie zadziałać skutecznie, bowiem nie są ustandaryzowanymi środkami ochrony roślin o jednolitym składzie i ich oddziaływanie w zmiennych warunkach pogodowych nie jest przebadane, w tym wskazuje się, że działają bardziej odstraszająco aniżeli owadobójczo na śmietkę,
- na rynku można znaleźć różne nawozy czy środki hignienizujące, które rzekomo mają działać na śmietkę, ale jako, że często ich skład nie jest znany co na tą śmietkę ma oddziaływać, to trzeba samemu sprawdzić czy to w ogóle działa,
- ostateczną deską ratunku w ogrodach, w których właściciele stosują także chemiczna ochronę roślin jest użycie zarejestrowanych insektycydów na śmietkę cebulankę. Takie preparaty muszą jednak posiadać informację, że są dla hobbystów, czyli nieprofesjonalnych użytkowników środków ochrony roślin. Wykaz takich preparatów sukcesywnie się zmienia, dlatego najlepiej w centrach ogrodniczych prosić o poradę. Sprzedawca będzie wiedział co aktualnie wolno użyć. Na moment pisania tego tekstu w rejestrze były środki oparte o acetamipryd, deltametrynę, czy też lambda-cyhalotrynę. Trzeba czytać etykiety środków, bo np. dwa ostatnie nie działają w temperaturze powyżej 20oC, stąd trzeba je używać w niższych. Niektóre preparaty działają tylko na powierzchni rośliny, a inne wnikają głębiej. Polecamy zawsze sprawdzać co jest dostępne na rynku w Wyszukiwarce środków ochrony roślin MRiRW – TUTAJ. Zabiegi wykonuje się w czasie lotu szkodnika i składania przez niego jaj. Konieczne jest zatem wiosną i w okresie lata systematyczne kontrolowanie podstawy roślin na obecność białych jaj szkodnika u ich podstawy. Progiem zagrożenia jest stwierdzenie jaj śmietki cebulanki u podstawy 2-3 roślin rosnących na 1 mb rzędu uprawy. Podstawą do rozpoczęcia zwalczania szkodnika jest również stwierdzenie muchówek za pomocą żółtych tablic lepowych. Jak zatem widać zwalcza się szkodnika na etapie zanim larwy wgryzą się w podziemne części roślin.