Żółte tablice i pułapki chwytne na szkodniki. Jak je stosować w ogrodzie?
23 grudnia, 2023Rdza gruszy – groźna choroba grzybowa grusz w ogrodach
15 lutego, 2024Ciepłe lata sprzyjają pojawowi nowych szkodników
Przykładem gatunku, który czeka "u wrót Polski" żeby na dobre wejść i się zagościć jest słonecznica orężówka (Helicoverpa armigera). To bardzo groźny szkodnik roślin w Afryce, ale i krajach nadbałkańskich, na tyle groźny, że znajdował się na liście organizmów kwarantannowych Unii Europejskiej i jakiekolwiek stwierdzenie owada w kraju uruchamiało procedury fitosanitarne zmierzające do jego wytępienia. Obecnie restrykcje zostały mocno poluzowane, stąd też słonecznica orężówka ma status kwarantannowego szkodnika tylko na wybranych gatunkach roślin.
Warto zapoznać się z tym gatunkiem, gdyż od kilku lat nalatuje do Polski, gdzie lokalnie powoduje uszkodzenia w różnych roślinach - rolniczych i ogrodniczych. Największa szansa na spotkanie gąsienic jest w południowej i środkowej części kraju. W uprawach DIONP owad ten niestety też poczynił szkody. Wszystkie fotografie jakie prezentujemy pod tekstem to skutek żerowania szkodnika w naszych uprawach.
Słonecznica orężówka - gąsienica na kolbie kukurydzy
Jak wygląda słonecznica orężówka?
Motyl - osiąga do 18 mm długości, a rozpiętość skrzydeł dochodzi do 35-40 mm. Zabarwienie ciała jest zmienne od szarego poprzez oliwkowozielone aż do pomarańczowo-brązowego. Na pierwszej parze skrzydeł znajduje się 7-8 ciemnych linii oraz kilka drobnych plamek. Tylne skrzydła są bladosłomkowe. Na każdym skrzydle znajduje się ciemniejsze pasmo przy krawędzi bocznej oraz przecinkowate znakowanie pośrodku.
Jaja - są okrągłe o żeberkowatej powierzchni, o średnicy do 0,5 mm, początkowo białe, a następnie szare lub szarozielone.
Gąsienice - przechodzą przez sześć stadiów larwalnych, z których pierwsze ma zaledwie 1,5 mm długości, a ostatnie aż 5 cm. Mają trzy pary odnóży tułowiowych oraz po jednej parze posówek na trzecim, czwartym, piątym, szóstym i dziesiątym segmencie. Odnóża są najczęściej koloru brązowego. Całe ciało pokryte jest rzadkimi szczecinkami oraz kolczastymi wyrostkami. Zabarwienie pierwszego i drugiego stadium larwalnego jest zmienne: żółtawo-białe do czerwono-brązowego. U starszych gąsienic kolorystyka jest w jeszcze większym stopniu zróżnicowana począwszy od barwy jednolicie zielonej, żółtozielonej, różowej poprzez bordową, czerwonobrązową, brązową aż do prawie czarnej. Cechą charakterystyczną u starszych gąsienic jest biegnących wzdłuż ciała wzór w postaci linii o naprzemiennym zabarwieniu jasna-ciemna. Wzdłuż grzbietowej części ciała przebiega wąska, ciemno zabarwiona linia. Głowa starszych gąsienic jest z reguły ciemnobrązowa wyposażona w aparat gębowy typu gryzącego. Z uwagi na dużą liczbę wersji kolorystycznych gąsienic, identyfikację gatunku przeprowadza się po wyhodowaniu z nich motyli.
Poczwarka - jest typu zamkniętego, ciemnobrązowa lub bordowa, długości do 25 mm. Na jej końcu znajdują się dwa krótkie kolce.
Skąd gatunek pochodzi?
Naturalnym miejscem występowania słonecznicy jest Afryka, kraje nadbałkańskie, Azja, a także Australia i Oceania. Przypuszcza się, że motyle przedostające się na obszar Polski to jedno z pokoleń jakie rozwinęło się na Bałkanach, ewentualnie pochodzące z Afryki Północnej. Motyle wspomagane ciepłymi prądami powietrza są w stanie przebyć tysiące kilometrów, co powoduje, że dostają się do takich krajów jak Polska, ale także do dalej położonej Finlandii czy też Wielkiej Brytanii. W USA występuje bratni gatunek - Helicoverpa zea, który jest bardzo groźnym szkodnikiem m.in. kukurydzy, przy czym gdyby się pojawił w Europie to byłby szkodnikiem kwarantannowym.
Pełna biologia gatunku w Polsce nie jest znana
Słonecznica orężówka to gatunek obcy rodzimej faunie, który okresowo tylko nalatuje do Polski, stąd pełna jego biologia nie jest znana. Kamieniem milowym są jednak obserwacje wykonane w Instytucie Ochrony Roślin - PIB, które częściowo przybliżają nam wiedzę o tym owadzie.
W regionach naturalnego występowania, słonecznica orężówka może rozwijać do 6 pokoleń w ciągu roku (zwykle są to 3–4 pokolenia). W optymalnych dla gatunku warunkach pogodowych pełen rozwój jednej generacji trwa 35–40 dni. Również w zależności od klimatu obserwuje się zimowanie gatunku w stadium poczwarki bądź kontynuację rozwijania kolejnego pokolenia.
Na ten moment wiadomo, że w Polsce owad rozwija jedno pokolenie, choć w lata charakteryzujące się wczesnymi, ciepłymi wiosnami oraz ciepłą jesienią może pojawić się drugie pokolenie, które nie kończy rozwoju. Bardzo wiele zależy również od tego, kiedy do Polski nalega motyle z południa Europy lub północnej Afryki, a to jest z kolei związane z prądami ciepłego powietrza, które owady wykorzystują do długodystansowych migracji.
Z dotychczasowych obserwacji Instytutu Ochrony Roślin wynika, że przylot motyli do Polski najczęściej ma miejsce w lata bardzo ciepłe. Może być też teoretycznie związany także z tym, że w rejonach naturalnego występowania szkodnika zaczyna brakować mu pożywienia, stąd też migracja jest sposobem na przetrwanie gatunku.
W Polsce naloty motyli obserwowano w pułapkach świetlnych i feromonowych w lipcu i sierpniu, stąd przyjmuje się, że to wówczas nalot z południa kontynentu miał miejsce. Tu trzeba jednak wskazać, że takie pułapki nie były uruchamiane od wiosny, zatem istnieje takie prawdopodobieństwo, że gdyby owad naleciał do Polski wiosną, to motyle, które dotychczas były odławiane w Polsce to rodzima populacja a nie pochodząca z nalotu. Teoretycznie jest to możliwe, tym bardziej, że gąsienice niekoniecznie musiały wiosną żerować na roślinach uprawianych przez człowieka, gdyż mają szereg roślin dziko występujących zapewniających im przeżycie. Jest to oczywiście teoria, którą trzeba będzie udowodnić prowadząc odłowy szkodnika od wczesnej wiosny.
Jak wskazuje IOR-PIB motyle, które w lecie nalatywały składały jaja na roślinach żywicielskich. Wylęgłe z nich gąsienice żerowały od lipca do końca sierpnia, chociaż w niektóre lata obserwowano pojedyncze owady również i na początku września. Gąsienice przepoczwarczały się zwykle na roślinach poprzez otoczenie się białawym oprzędem oraz w wierzchniej warstwie gleby. Poczwarka jest stadium zimującym, jednak w Polsce zimy są jeszcze zbyt chłodne, aby szkodnik ten mógł udanie przezimować. Wyjątkiem są szklarnie i tunele, gdzie jest to w pełni możliwe.
W Polsce zaobserwowano jednak, że z części poczwarek po około 10–15 dniach wyleciały motyle nowego pokolenia, co miało miejsce pod koniec września i na początku października, jednak w tym czasie wegetacja roślin się kończy, więc nawet gdyby wylęgły się gąsienice kolejnego pokolenia, to nie przeżyłyby zimy.
Jeżeli zmiany klimatyczne będą się nasilały i zimy będą jeszcze łagodniejsze niż dotychczas, to zadomowienie się tego szkodnika jest możliwe, a wówczas rolnictwo i ogrodnictwo będzie się musiało zmierzyć z jeszcze większą szkodliwością gatunku, który może wydać kilka pokoleń gąsienic w roku.
Ponad 130 roślin żywicielskich !
Szkodnik ten zagraża lasom, a także roślinom rolniczym i ogrodniczym (zioła, warzywa, owoce, rośliny ozdobne). Doliczono się obecności gąsienic na ponad 130 gatunkach roślin uprawnych i dziko rosnących, gdyż jest to polifag czyli organizm mogący żerować na różnych roślinach, niekoniecznie ze sobą spokrewnionych. W Polsce udowodniono żerowanie szkodnika na kukurydzy, pomidorze i papryce, w tym pod osłonami.
Literatura podaje wiele innych roślin żywicielskich, z których większość można znaleść w Polsce, zatem jeżeli owad ten się w Polsce zadomowi to wiele gatunków będzie narażonych na uszkodzenie. Przykładowe rośliny na których stwierdzono gąsienice to: bawełna, tytoń, słonecznik, papryka, pomidory kukurydza, wiśnia, jabłoń, grusza, groszek cukrowy, fasola, groch, okra, czosnek, pszenica, jęczmień, owies, sorgo, ziemniak, bakłażan, orzech arachidowy, kapusta brukselska, brokuły, kalafior, kapusta, kapusta chińska, sałata, cukinia, patison, arbuz, melon, dynia, morwa papierowa, nikła indyjska, ciecierzyca, cytrusy, ogórki, lucerna, len, wspięga wężowata, czy też szałwia muszkatołowa. Obok nich owada spotka się na roślinach ozdobnych, w tym na pelargoniach, chryzantemach i innych złocieniach, róży, pokrzywowcu, plektrantusie, czosnku ozdobnym, bieluniu drzewiastym, gajlardii, aksamitce, astrze chińskim, goździku, lawendzie, a także na takich znanych chwastach jak np. komosie białej czy powoju polnym.
Szkodliwość
Poziom strat w plonach zależy od tego jak wiele gąsienic żeruje i na jakich roślinach. Największe straty powoduje na tych roślinach, które są przeznaczone do spożycia. Warto jednak wiedzieć, że zwykle w jednym miejscu rośliny żeruje tylko jedna gąsienicą, gdyż gatunek ten cechuje wysoki kanibalizm - gąsienice zjadają inne gąsienice jakie znajda się zbyt blisko. Jeżeli gąsienica wgryzie się do wnętrza owoców, czy też główek to plon jest do wyrzucenia zwykle, gdyż na odchodach szkodnika szybko rozwijają się grzyby pleśniowe, w tym pojawiają się bakterie gnilne. Gąsienice mogą ogryzać liście i wgryzać się do pędów, przez co osłabiają rośliny. Mogą podgryzać kwiaty, wgryzać się do bulw. Szkodliwość gatunku jest zatem zróżnicowana w zależności od rośliny żywicielskiej. W Polsce na ten moment nie można mówić jeszcze o stratach gospodarczych, a jedynie o lokalnym problemie. Nie można jednak gatunku ignorować, dlatego trzeba objąć go obserwacjami.
Jak wykryć szkodnika?
Jak widać liczba roślin żywicielskich jest ogromna i większość z tych roślin uprawia się w ogrodach, dlatego ważne jest aby cały czas - od wiosny do jesieni obserwować rośliny. Gdy znajdziemy gąsienice, których nie znaliśmy do tej pory to nie bójmy się pytać, dlatego róbmy zdjęcia i udostępniajmy je na specjalistycznych grupach, w których są pasjonaci entomologii, w tym specjaliści z zakresu ochrony roślin. Oni pomogą w identyfikacji.
W Polsce urzędowo nie monitoruje się pojawu słonecznicy orężówki, jednak Instytut Ochrony Roślin w ramach własnego zaangażowania podaje komunikaty na Platformie Sygnalizacji Agrofagów (www.agrofagi.com.pl) jeżeli którykolwiek doradca wykryje i rozpozna tego szkodnika.
Można kupić w Polsce pułapki feromonowe do odławiania motyli (samców) słonecznicy orężówki, jednak na ten moment z powodu lokalnego pojawu szkodnika i tylko w niektóre lata jeszcze nie cieszą się one dużą popularnością.
Kiedy szkodnik kwarantannowy? Słonecznica ma status szkodnika kwarantannowego, gdy zostanie wykryta na roślinach rodzaju Dendranthema (DC.) Des Moul., Dianthus L., Pelargonium l'Hérit. ex Ait. oraz na roślinach z rodziny Solanaceae, przeznaczone do sadzenia inne niż nasiona. Stosowne rozporządzenie znajduje się TUTAJ.
Jak zwalczać?
Jeżeli w ogrodzie stwierdzimy gąsienice uszkadzające nasze rośliny pasujące wyglądem do słonecznicy orężówki to je ręcznie zbieramy z roślin i mechanicznie niszczymy. Ponadto trzeba dokładnie sprawdzać szklarnie i tunele po zebraniu plonu, gdy wykryje się wewnątrz żerowanie gąsienic. W przypadku grządek dobrze jest je skopać przed zimą, tak aby poczwarki przemarzły przez zimę. Uprzednio należy zebrać i rozdrobnić resztki pożniwne, w których poczwarki też mogą być ukryte.
W uprawach warzyw i owoców miękkich pod osłonami i w warunkach polowych, a także niektórych drzew owocowych stosuje się preparat Affirm 095 SG (benzoesan emamektyny) w dawce 1,5-3,0 kg/ha, który posiada rejestrację do zwalczania słonecznicy orężówki. Zabieg przeprowadza się w oparciu o obserwacje nalotu motyli za pomocą̨ pułapek feromonowych, po zakończonym składaniu jaj przez samice, na początku masowego wylęgu gąsienic. Odstęp między zabiegami powinien wynosić minimum 7 dni. Przed wykonaniem zabiegu należy obligatoryjnie przeczytać etykietę sprawdzając na jakich konkretnych roślinach środek może być użyty.
Istnieje także możliwość biologicznego zwalczania gąsienic słonecznicy orężówki na warzywach i roślinach owocowych za pomocą biopreparatu Lepinox Plus, który zawiera bakterię Bacillus thuringiensis ssp. kurstaki. Przed zastosowaniem tego środka również należy przeczytać etykietę.