Witamina C do basenu jest groźna dla środowiska
2 lipca, 2020Jak przyśpieszyć dojrzewanie owoców w domu?
9 sierpnia, 2020Gdy owoc borówki traci jędrność
Zdarza się czasami, że owoce borówki amerykańskiej nagle (zwykle w lipcu i sierpniu) tracą na etapie dojrzewania jędrność, kurczą się, marszczą, a nawet zasychają na roślinie. Może im towarzyszyć zamieranie całej rośliny lub jej części albo też pojawiają się plamy na liściach i nekrozy na pędach albo sytuacja się jeszcze bardziej komplikuje, gdy cały krzew wydaje się zdrowy a owoce tracą jędrność (turgor tkanek). Oto kilka przyczyn takiego stanu rzeczy.
Brak wody w glebie
Borówka wysoka (amerykańska) jest rośliną o płytkim systemie korzeniowym, dlatego też nie jest w stanie efektywnie pobierać wody z głębszych warstw gleby, zwłaszcza gdy te są lekkie, przepuszczalne. Z tego powodu wielkotowarowe plantacje borówki często posiadają rozłożony tuż obok korzeni system nawadniania kropelkowego. Największe zapotrzebowanie na wodę, borówka ma w okresie kwitnienia (susza i wysokie temperatury mogą skracać żywotność pyłku), a w szczególności w okresie formowania i nalewania się owoców (brak wody powoduje zdrobnienie owoców, pogarsza ich smak i powoduje pomarszczenie skórki). W tym czasie krzew potrzebuje dużych, ale równomiernie podawanych ilości wody oraz nawozów. Brak wody w glebie powoduje, że owoce w pierwszej kolejności cierpią, gdyż to do ich utworzenia jest ona dostarczana w dużych ilościach (a nie do liści). Gdy brakuje wody pojawia się duże zróżnicowanie w wielkości owoców na roślinie - od dużych jagód po malutkie oraz pojawiają się fioletowo-czerwonawe przebarwienia na owocach i liściach (niedobór wody to także problemy w dostarczaniu mikro i makroskładników pokarmowych). Gdy transpiracja (wyparowywanie) przeważa nad pobieraniem wody, a tej w glebie nie ma to zapada się miąższ w owocach. Kurczy się, a skórka traci jędrność i marszczy się, w tym może zmieniać barwę. W wielu przypadkach jest to proces odwracalny, czyli jak roślina otrzyma wodę to owoc może wrócić do pełnej jędrności, choć stres wodny w jaki weszła może spowodować, że owoc przestanie rosnąć i będzie zdrobniały.
Jak zaradzić problemowi? - regularnie sprawdzać poziom uwilgotnienia gleby poprzez zagłębienie palców na 5-7 cm w glebę koło korony krzewu (nie w pobliżu pnia, bo korzenie włośnikowe są po obwodzie krzewu) celem sprawdzenia wilgotności. Jeżeli jest od dłuższego czasu sucho to należy podlewać rośliny w okresie przedłużającego się niedoboru wody. Nie należy robić tego na zasadzie zalania rośliny i wierzenia, że woda się utrzyma przez kilka dni, gdyż to może spowodować efekt odwrotny - nadmiar wody, zwłaszcza na glebie ciężkiej może przydusić korzenie (woda wypiera powietrze pomiędzy cząstkami gleby) i roślina zacznie żółknąć i czasem więdnąć. Borówka nie może zostać zalana, lecz woda musi być dostępna regularnie. Lepiej podlewać mniej a częściej niż raz na jakiś czas. Dobrym rozwiązaniem na glebach lekkich jest zastosowanie pod krzew hydrożelu (można go kupić choćby w Sklepiku DIONP), który przez kilka lat będzie gromadził wodę w sobie i ją potem uwalniał. Na etapie sadzenia nowych sadzonek borówki warto do torfu (borówka wymaga gleby kwaśnej) dodać także naturalne minerały wiążące i oddające wodę np. wermikulit, zeolit, perlit. Poleca się zastosowanie ściółkowania wokół roślin, które ograniczy parowanie wody z gleby, ale tu uwaga - zdarza się, że duża ilość ściółki organicznej wokół roślin zwabia gryzonie, które chętnie się tu osiedlają tworząc gniazda.
Jeżeli ktokolwiek ma taką możliwość może rozłożyć matę nawadniającą (zalewa się ją wodą i ona ją przetrzymuje) koło roślin lub system nawadniania kropelkowego. Niektórzy również koło krzewów wbijają pojemniki z wodą, które na zasadzie grawitacji dawkują powoli wodę koło korzeni borówki. Ponieważ borówka ma niewielki system korzeniowy i efektywnie nie pobiera wody z głębszych warstw gleby, warto rozważyć zastosowanie mikoryzy czyli zaszczepić pod korzeniami młodych roślin (na etapie ich wsadzania) specjalne dobrane gatunki grzybów, których strzępki penetrując profil glebowy będą wspomagały roślinę w odżywianiu i zarazem działały osłonowo na korzenie i całą roślinę. Mikoryza to znany i udowodniony naukowo, ekologiczny sposób wzmacniania roślin. Nie można też zapominać, że chwasty silnie rosnące wokół roślin borówki okradają je z wody i substancji odżywczych.
Uszkodzenie systemu korzeniowego
Borówka ma płytki system korzeniowy, który łatwo uszkodzić np. poprzez prace pielęgnacyjne, choćby odchwaszczanie motyką lub wyrywanie większych chwastów ręcznie z ich korzeniami. Tak uszkodzony system borówki ma ograniczone możliwości pobierania wody, zwłaszcza jeżeli jest to większy krzew o dużym ulistnieniu (większa transpiracja wody przez liście) i z już zawiązanymi owocami. Korzenie borówki mogą również uszkodzić gryzonie, od nornic począwszy, przez różne gatunki myszy po karczownika ziemno-wodnego. Gryzonie mogą ogryzać korzenie lub je unosić budując pod rośliną swoje gniazda. Zdarza się również, że młode rośliny borówki zasychają wskutek licznego pojawu turkucia podjadka, lecz w tym przypadku owad ich nie ogryza zwykle, lecz osusza tworząc kanały koło korzeni. Korzenie mogą zostać również uszkodzone przez zbyt wysokie dawki nawozów mineralnych, które działają na roślinę fitotoksyczne. Zbyt skoncentrowany nawóz lub zbyt często podawany w dużych ilościach może uszkodzić komórki korzeni, które zaczną zamierać. Duże dawki nawozów mogą również zmienić pH gleby, w tym zwiększyć jej zasolenie, co także może mieć wpływ na to, że korzenie nie będą w stanie pobierać wody i składników odżywczych. Kolejnym czynnikiem mającym wpływ na pobieranie wody przez korzenie są sprawcy chorób, głównie grzyby patogeniczne. Mogą powodować różne zgnilizny korzeni i powstawanie nekroz na najcieńszych korzonkach (bo to te pobierają wodę i przeprowadzają wymianę gazową), co w konsekwencji może powodować utrudnione pobieranie wody, a czasem nawet śmierć całej rośliny.
Jak zaradzić problemowi? - przy odchwaszczaniu należy uważać aby np. motyką lub ręcznie nie uszkodzić korzeni przy pieleniu chwastów tuż przy lub pod rośliną. W takim wypadku dobrze jest pod samym krzewem zastosować choćby ściółkowanie, które ograniczy zabiegi mechaniczne. Gdy w pobliżu roślin zauważy się dużą liczbę otworów wskazujących na gryzonie należy rozważyć ich zwalczanie. Jeżeli powodem licznego pojawu gryzoni są ściółki organiczne można tymczasowo z nich zrezygnować do momentu usunięcia problemu gryzoni. Ponieważ ssaki te są trudne do wyeliminowania, stąd coraz częściej wdraża się budowę tyczek dla ptaków drapieżnych, które okazuje się są najskuteczniejszym sposobem walki z nimi. Dodatkowo obecność innych zwierząt pożytecznych jak np. jeży może wspomóc ogrodnika w walce z gryzoniami. Prowadząc nawożenie roślin (w tym zabiegi zakwaszania gleby np. siarczanem amonu) należy to robić rozważnie, stosując zalecane dawki nawozów, a nie na zasadzie "im więcej tym lepiej". Gdy ogólnie wody brakuje w glebie, to nawozy nie rozpuszczają się odpowiednio, stąd też może się pojawić zbyt skoncentrowana dawka, która "upala" korzenie. Gdy stosuje się zatem nawozy sypkie lub granulowane należy pamiętać, aby regularnie podlewać rośliny wodą, tak aby następowało odpowiednie rozpuszczenie się nawozu w wodzie i aby roślina nie dostała zbyt stężonej ich dawki. Dobrym rozwiązaniem ograniczającym ryzyko przenawożenia jest stosowanie nawozów wolno działających, które aplikuje się do gleby i które przy każdym wzroście wilgotności stopniowo uwalniają z żelowej osłonki substancje odżywcze. W przypadku obserwacji częściowego lub całkowitego zamierania krzewu (gdy nie ma ryzyka pojawu gryzoni i innych szkodników, w tym nie zastosowano toksycznych dawek nawozów) istnieje prawdopodobieństwo, że korzenie roślin (zwłaszcza szyjka korzeniowa) zostały opanowane przez patogeny, stąd też wówczas należy rozpoznać jaka to choroba i czy jest możliwe jej zwalczenie.
Choroby i szkodniki
Może się zdarzyć, że pojaw niektórych chorób grzybowych spowoduje zakłócenie lub całkowite przerwanie transportu wody do owoców, ale i liści. Korzenie mogą opanować niekiedy (ale zdarza się to lokalnie) patogeny z rodzaju Phytophthora, a zwłaszcza Phytophthora cinnamomi wywołujący zgniliznę korzeni borówki wysokiej. Z tą chorobą można się spotkać na glebach ciężkich i podmokłych. Objawy chorobowe to żółknięcie, więdnięcie i zasychanie liści, w tym brak przyrostu pędów i skarłowacenie całej rośliny. Pierwszym objawem choroby, gdy roślina zdrowo jeszcze wygląda może być to, że pędy wierzchołkowe zaginają się w dół na kształt pastorału. Na młodych korzonkach pojawiają się większe lub mniejsze nekrozy mogące prowadzić do gnicia części korzeni. Roślina wykazująca problemy z niedoborem wody może wykazywać niski turgor tkanek owoców, zwłaszcza w okresach suszy. Przy pojawie zgnilizny korzeni bardzo często kilka sąsiadujących ze sobą roślin wykazuje takie same objawy chorobowe.
Jedną z najgroźniejszych chorób borówki wysokiej jest zgorzel pędów borówki wysokiej (Godronia cassandrae). Należy sprawdzać, czy na pędach (zwłaszcza jednorocznych i dwuletnich) nie pojawiają się początkowo małe i wodniste (okres jesieni), a potem brązowo-czerwone eliptyczne (okres zimy) plamy z czerwono-purpurową obwódką, w tym czy nie dochodzi przypadkiem do pękania i łuszczenia się kory (ta staje się srebszystoszara w miejscu rozwoju grzyba, w tym pojawiają się czarne punkciki będące owocnikami grzyba). Wiosną i latem nekrozy powiększają się obejmując często cały obwód pędu, a także szyjkę korzeniową, co powoduje zamieranie całej rośliny. W okresie lata, przy wysokich temperaturach, gdy krzew owocuje może dojść do więdnięcia liści i ich przebarwiania się na czerwono-brązowo na tych pędach jakie grzyb poraził.
Kolejną chorobą grzybową mogącą zagrozić borówce jest zamieranie pędów i zgnilizna owoców borówki wysokiej (Grzyby Diaporthe spp.). Przy tej chorobie, latem na jednorocznych pędach mogą się tworzyć brązowe nekrozy. Mogą się one pojawić także na pąkach kwiatowych powodując spadek plonowania. Wierzchołki niezdrewniałych pędów zaginają się w dół na kształt pastorału. Pędy dwu-, trzyletnie zamierają a liście na nich nie opadają lecz przebarwiają się na czerwono. Pęd po przecięciu w poprzek ma brązowe przebarwienia. Na takich pędach pod koniec sezonu, nekrozy przebarwiają się na szaro i lekko zapadają w sobie.
Chorobą grzybową, która może spowodować zamieranie części pędów ale i owoców jest szara pleśń borówki wysokiej (Botrytis cinerea). Patogen powoduje zamieranie wierzchołków pędów i gnicie owoców. Wiosną dochodzi do brunatnienia i zakrzywiania się niezdrewniałych wierzchołków pędów. W czasie kwitnięcia i zawiązywania się owoców, w tym ich dojrzewania grzyb może niszczyć kwiaty i owoce, co dzieje się zwłaszcza w lata wilgotne z wysokimi temperaturami. W warunkach wysokiej wilgotności powietrza na owocach pojawiają się suche, brązowe nekrozy. Owoce gniją, zwłaszcza w okresie tuz przed ich zbiorem. Przy silnym porażeniu, grzyb może powodować powstanie dużych, nekrotycznych, brunatnych plam na liściach na których (w okresie deszczowej pogody) pojawia się biała, puszysta grzybnia oraz szary, pylący nalot trzonków konidialnych z zarodnikami konidialnymi.
Obok wymienionych chorób może pojawić się kilka innych np. rak bakteryjny borówki wysokiej, guzowatość korzeni, guzowatość pędu.
Wśród szkodników mogących wpływać na wygląd owoców i ich kurczenie się należą te, które podgryzają system korzeniowy np. pędraki, opuchlaki prowadząc do zaburzeń w gospodarce wodnej. W okresach suszy znaczenie mają także te szkodniki, które wysysają soki i okradają rośliny z wody, której zaczyna wówczas brakować do nawodnienia miąższu owoców - te stają się zdrobniałe i mogą wykazywać objawy niedoboru wody. Tu głównie znaczenie mają mszyce, misecznik śliwowiec, przędziorki, wciornastki i szpeciele. Zapadanie się owoców, marzenie skórki może wywoływać coraz groźniejszy w Polsce szkodnik jakim jest muszka plamoskrzydła. Warto także sprawdzać czy za deformacje owoców nie odpowiadają przypadkiem coraz powszechniej spotykane duże pluskwiaki jak np. odorek zieleniak, wtyk straszyk, plusknia jagodziak i inne. Może się zdarzyć, że marszczące się owoce mają wygryzioną dziurę, którą niekiedy powoduje biedronka azjatycka.
Jak zaradzić problemowi? - przy pojawie chorób grzybowych bardzo ważna jest profilaktyka czyli usuwanie wszystkich chorych pędów sekatorem, uprzednio namaczanym np. w alkoholu (np. denaturat) celem jego dezynfekcji i ograniczenia przenoszenia grzybów z rośliny na roślinę. Warto po opadnięciu liści dokładnie je zbierać i kompostować. W przypadku pojawienia się nekroz na korzeniach i zamarciu całych roślin należy je wykopywać, a w to miejsce tymczasowo nie wsadzać nowej borówki (patogen może być w glebie przez 1-2 lata lu więcej). W przypadku pojawiania się nekroz na pędach i objawów chorobowych na owocach i liściach stosować dedykowane środki ochrony roślin do ich zwalczania (o ile są zarejestrowane). W przypadku szkodników (w tym wspomnianych gryzoni) należy dążyć do ograniczenia ich liczebności.