Ogrodnictwo uczy obserwacji piękna przyrody

Zatrzymaj się, spoglądnij na dół a zobaczysz to co zwykle ucieka ci sprzed oczu w pędzie współczesnego świata

Ogrodnictwo, a zwłaszcza pasja do obserwacji natury uczą nas tego, że zaczynamy się rozglądać na wszystkie strony. Nie tylko idziemy przed siebie, wszak trzeba się rozwijać, ale zwalniamy kroku, zaczynamy patrzeć na prawo i na lewo, na niebo, ale i na ziemię po której stąpamy.

Zaczynamy dostrzegać coś, co zwykle ucieka naszemu wzrokowi w codziennym ferworze troski o ogród, a mianowicie niesamowite piękno przyrody, która nas otacza na każdym kroku, choć zwykle występuje w formach małowidocznych lub w miejscach z pozoru nieatrakcyjnych.

Czy może być coś atrakcyjnego w kamieniach pokrytych glonami, pniu pokrytym mchem lub grzybami, czy też w gałązkach pokrywających się porostami? Z pozoru nie ma w nich nic wybitnie atrakcyjnego, ale to często ułuda wynikająca z tego, że nasz wzrok jest jaki jest.

Czasami wystarczy tylko zwykłe powiększenie danego miejsca np. telefonem lub aparatem, tudzież z użyciem lupy, aby w jednej sekundzie przenieść się do świata znanego choćby z filmu Jamesa Camerona pt.: "Avatar". Po powiększeniu ukazuje się naszym oczom niesamowity świat różnych kolorów i kształtów organizmów jakie są wokół nas.

Powiada się, że to co najprostsze jest zwykle niezauważalne i chyba tak jest. Widoczne to często jest w ogrodnictwie, w którym prześcigamy się w uprawie coraz to piękniejszych roślin jakie zakupujemy - nowe gatunki, nowe odmiany, często o futurystycznych formach i kolorach. To w ich blasku zanika to co mniejsze, z pozoru nieatrakcyjne. Nieatrakcyjne do czasu, gdy się tylko schylimy oraz dokładnie rozejrzymy. Okazuje się wówczas, że nawet najlepszy hodowca roślin nie przebije dzieła kreacji Matki Natury.

Obserwujmy zatem przyrodę we własnych ogrodach, a także wszędzie tam, gdzie się udajemy. Twórzmy miejsca sprzyjające pojawowi flory i fauny, tak abyśmy mogli powiedzieć, że próbujemy działać na rzecz utrzymania równowagi biologicznej. Gdy zaczniemy dostrzegać piękno w tym co z pozoru jest nieatrakcyjne, zaczniemy inaczej patrzeć na kwestie ogrodnictwa. Tu na serio nic nie musi być idealne, wymuskane, pod linijkę. Precyzja i doskonałość może jest ważna w medycynie przy ratowaniu życia ludzkiego, ale w ogrodnictwie nie powinniśmy dążyć do sztucznej perfekcji, której kosztem jest nadmierna pielęgnacja i chemizacja ogrodu. Wszystko trzeba robić z głową, tak aby wilk był syty ale i owca cała - owca rozumiana jako otaczająca nas przyroda i bioróżnorodność, która jest potęgą Planety Ziemia.

Autorzy: dr hab. Paweł K. Bereś, mgr Beata Bereś (Ogrodnicy DIONP)

Opracowano na podstawie własnego doświadczenia i literatury. Wszelkie treści zamieszczone na tej stronie internetowej (teksty, zdjęcia itp.) podlegają ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2019, poz. 1231 z późn. zm.). DIONP wyraża zgodę na wykorzystanie całości lub części powyższej informacji, pod warunkiem podania źródła i odnośnika do adresu strony internetowej www.dionp.pl