Uprawą arbuzów zajmujemy się od wielu lat. Samodzielnie wysiewamy nasiona różnych odmian (krajowe i zagraniczne) i tworzymy z nich sadzonki, które później wsadzamy w grunt po minięciu ryzyka przymrozków. Zwykle jest to druga połowa maja, ale są lata, że z powodu chłodów jest to początek czerwca (np. rok 2020). Można także nasiona wysiewać wiosną wprost do gruntu po przymrozkach. Arbuzy mają podobne wymagania uprawowe jak inne dyniowate, które można w skrócie opisać: stanowisko słoneczne, gleba ciepła, żyzna i przepuszczalna, dobre nawożenie i oczywiście stały dostęp do wody. Uprawę arbuzów opisaliśmy w materiale filmowym dostępnym TUTAJ.
Arbuzy o późniejszej wegetacji można czasami długo przechowywać, nawet do kilku, kilkunastu tygodni od zbioru, byle były przechowywane w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu, najlepiej o wilgotności w granicach 60-70%. U nas czasami owoce wytrzymują w warunkach mieszkania do końca grudnia, choć były zbierane pod koniec września lub na początku października. Wszystko zależy od odmiany jaką się ma. To pokazuje, że niektóre odmiany mogą długo wytrzymać, co pokazaliśmy TUTAJ.
Uprawa arbuzów nie jest trudna, choć gdy jest to uprawa w gruncie, to pogoda ma kluczowe znaczenie na wzrost roślin i dojrzewanie owoców. To też powoduje, że nie każda odmiana dostępna na rynku ma szansę dojrzeć i wydać plon. Dobierając zatem odmiany do siewu warto wybierać te dostosowane do danego regionu Polski (na południu wegetacja jest dłuższa niż na północy). Gdy arbuzy uprawia się pod osłonami (szklarnia, tunel) to można wysiewać odmiany o późniejszej wegetacji. Takie odmiany także udadzą się w gruncie pod warunkiem, że wiosna, lato i początek jesieni będą ciepłe, w tym nie braknie wody. Warto także wprowadzić zabieg ogławiania pędów co pozwala na uzyskanie większych owoców i przyśpieszenie ich dojrzewania o czym piszemy TUTAJ. Przy uprawie kawonów trzeba także wziąć pod uwagę ryzyko pekania owoców w niektóre lata, głównie późnym latem i jesienią o czym piszemy w w materiale dostępnym TUTAJ.
Odmiany, które wysialiśmy w 2020 roku opisaliśmy w osobnym materiale dostepnym TUTAJ.
Z powodu chłodnej wiosny, czerwcowo-lipcowych nawałnic i gradobić, a także chłodnej i deszczowej drugiej połowy sierpnia 2021 roku dwie odmiany nie zdążyły dojrzeć. Było to też spowodowane tym, że po silnych deszczach w sierpniu masowo wystąpił mączniak dyniopwatych, który błyskawicznie zniszczył liście, a tym samym przerwał fotosyntezę. Dodatkowo, skoki temperatur powodowały pękanie arbuzów, stąd celem uratowania plonu na początku września musieliśmy zebrać wszystkie owoce z pola, aby nie uległy zniszczeniu.