
Sałata lodowa odmiany Traper – zielone, postrzępione liście
23 czerwca, 2023
Kalarepa odmiany Wiedeńska Biała
2 lipca, 2023Jest wiele przyczyn deformacji liści i pędów - najgorsze są wirusy
Niekiedy w uprawie pomidorów na grządkach, ale także w tunelach i szklarniach pojawia się zjawisko mniej lub bardziej silnego zwijania się ich blaszek liściowych, w tym ich skręcania się. Niekiedy taki problem dotyka tylko niektórych odmian, a inne wyglądają prawidłowo. Trzeba obserwować poszczególne odmiany pomidorów, gdyż jest tak dużo na rynku, że nie da się jednoznacznie wskazać, która odmiana ma ku temu tendencję.
Trzeba wyróżnić dwa rodzaje zwijania się blaszek: w górę i na dół. Gdy brzegi liści zwijają się ku górze powstają wówczas jakby „łódeczki”, natomiast gdy skręcają się w dół to uwidacznia się środek liścia, który ma niejako „garba”.
Poniżej prezentujemy wybrane przyczyny deformacji blaszek liściowych, nie tylko ich skręcania się. Trzeba bacznie obserwować rośliny, bo zmiana kształtu, ale i koloru liści pozwoli na diagnozę problemu.
Zbyt wysoka temperatura, za mała wilgotność powietrza oraz intensywne naświetlenie
Choć pomidory to rośliny światło i ciepłolubne to narażenie ich na silne promieniowanie słoneczne oraz wzrost temperatury może wywołać u nich zjawisko skręcania się liści ku górze. Może być widoczne tylko na niektórych odmianach, które są wrażliwe na ten stres albo na wszystkich. W takiej sytuacji trzeba przewietrzać uprawę np. wietrząc tunel/szklarnię. Niekiedy zbyt gęsto posadzone obok siebie rośliny mogą taki objaw wykazywać i wówczas, żeby poprawić przepływ powietrza w danym miejscu trzeba nieco zredukować blaszek liściowych i pędów bocznych. Pomidory posadzone na stanowiskach osłoniętych np. innymi roślinami bądź zabudowaniami, które mają od rana do wieczora dostęp do światła, ale ruch powietrza jest osłabiony mogą także w taki sposób reagować i nie jest to związane z brakiem wody w glebie. Celem osłabienia silnego promieniowania słonecznego (które niekiedy jest tak silne, że samo uszkadza rośliny np. tworząc zgorzeliny na owocach) instaluje się zwykle cieniówki, które rozpraszają zbyt silne światło. Można do cieniowania użyć specjalnej siatki drobnooczkowej albo choćby zwykłej cienkiej agrowłókniny umieszczonej na podporach nad roślinami.
Za mało wody
To kolejna z potencjalnych przyczyn zwijania się blaszek liściowych i jedna z najprostszych do wyeliminowania. Wystarczy rośliny podlać, aby powróciły do „normalnego” wyglądu. Rośliny są wrażliwe na przesuszenie tak w gruncie na grządkach jak i pod osłonami. Celem ograniczenia parowania wody z gleby stosuje się choćby ściółkowanie pomidorów np. słomą, kompostem przefermentowanym, ale także choćby w okolicach korzeni umieszcza się np. hydrożel, który zgromadzi i potem odda wodę roślinom. Takie rozwiązania stosuje się zwykle wtedy, gdy nie można zbyt często być w ogrodzie np. z powodu wyjazdów. Jak zatrzymać wodę w glebie było prezentowane w osobnym materiale. Zjawisko więdnięcia roślin wskutek niedoboru wody może pojawiać się systematycznie i może poniekąd być skutkiem naszych błędów uprawowych. Okresowe więdnięcie i zwijanie liści u pomidorów ma zwykle miejsce na tych roślinach, które wytworzyły płytki system korzeniowy tzw. przypowierzchniowy. Tak się dzieje, gdy rośliny mają systematycznie podawaną wodę i nie muszą się wysilać, aby ją pobrać z głębszych warstw gleby. To z tego powodu nie zaleca się zbyt częstego podlewania roślin, aby nie rozleniwić ich korzeni. One muszą się rozwinąć w dół a nie tylko przy powierzchni. Im częściej podlewa się rośliny tym bardziej się je przyzwyczaja do łatwego dostępu do wody i wystarczy nie być kilka dni w ogrodzie przy wyższych temperaturach i rośliny już są zwiędnięte, pomimo, że w głębszych warstwach gleby woda jest. Trzeba tez pamiętać o tym, że z wody glebowej korzystają różne rośliny. Im ich więcej na danym obszarze, tym szybciej następuje przesuszanie. Z tego powodu choćby ogranicza się liczbę chwastów, aby nie kradły wody roślinom uprawnym.
Przewaga transpiracji (parowania wody z liści) nad jej pobieraniem przez korzenie
Liście pomidora to nie tylko fabryka produkująca pokarm dzięki fotosyntezie, ale liście też oddychają, a także regulują temperaturę i wilgotność w komórkach choćby poprzez odparowywanie wody przez aparaty szparkowe. W warunkach wysokiej temperatury roślina chroni się przed przegrzaniem nadmiernie transpirując wodę, co ją schładza. Gdy parowanie wody jest duże a system korzeniowy nie nadąża z jej pobieraniem np. przez małą ilość wody w glebie lub zbyt mały w stosunku do nadziemnych pędów i liści system korzeniowy, to wówczas pomidor zawija liście. Może dojść do tego także wskutek zaczopowania wiązek przewodzących przez patogeny, bądź mechaniczne uszkodzenie korzeni wskutek np. plewienia motyką chwastów zbyt blisko rośliny. Poprawa uwilgotnienia gleby, dobre przewietrzanie i cieniowanie powinny sytuację poprawić. Jeżeli pomidor wytworzył zbyt dużo pędów warto nadmiar usunąć. Nie poleca się raczej prowadzenia pomidorów na więcej niż 3 pędy. Gdy zatem roślina silnie się rozkrzewiła trzeba podjąć decyzję czy nie wyciąć ich nadmiaru, aby odciążyć system korzeniowy. Zbyt bujne liście u niektórych odmian można także zredukować np. wycinając 2-3 liście. Nie należy ogałacać roślin z liści, co uniemożliwi roślinie przeprowadzanie ważnych procesów życiowych.
Zbyt nagłe zmiany temperatury – z wysokiej na niską
Zwykle zjawisko to ma miejsce pod osłonami, gdy nie wdrożono regularnego przewietrzania. W ciągu dnia temperatura wewnątrz tunelu/szklarni gwałtownie rośnie, czasami do ponad 40oC po czym gwałtownie spada, gdy noce są chłodne. Kilka dni takich skoków temperatury i niektóre odmiany mogą zareagować na nie stresem w postaci zwijania się liści. Problem rozwiąże regularne wietrzenie uprawy.
Niedobór miedzi (Cu)
Gdy brakuje tego składnika odżywczego to następuje zahamowanie rozwoju pędów, liście stają się niebieskozielone, ale także pojawia się zjawisko zwijania się liści na kształt rurek, co zwykle obserwuje się zwykle w środkowych i górnych częściach rośliny, w tym na młodych liściach. Utrudnione pobieranie miedzi może nie zawsze wynikać z braku składnika w podłożu, ale może być wynikiem złego pH gleby, które powinno mieścić się przy uprawie w glebie w granicach 5,5-6,5. Najlepiej jednak utrzymywać pH w granicach 6,0-6,2. Niedobór miedzi może być zauważalny przy pH powyżej 7,0, co oznacza, że trzeba zakwasić delikatnie glebę by zbić zbyt wysoki odczyn. Zaradzenie problemowi niedoboru miedzi obok uregulowania pH, to podanie nawozu zawierającego ten składnik np. nalistnie celem szybszego dostępu rośliny do pierwiastka.
Niedobór manganu (Mn)
Może powodować deformację i zwijanie się najmłodszych liści. Trzeba sprawdzić czy pH gleby nie jest za wysokie. Można wnieść mangan w postaci nawozu mikroelementowego np. poprzez opryskiwanie liści.
Niedobór wapnia (Ca)
Obok charakterystycznych suchych plam na owocach tzw. suchej zgnilizny wierzchołkowej owoców, mogą się pojawić także deformacje i żółknięcie najmłodszych pędów. Trzeba pilnować odpowiedniego pH gleby, nie przenawozić roślin fosforem i potasem. Można po stwierdzeniu objawów stosować choćby saletrę wapniową w postaci opryskiwania liści.
Niedobór boru (B)
Może skutkować deformacją i zamieraniem wierzchołków roślin. Bor można podać roślinom poprzez dodatkowe nawożenie nawozem zawierającym ten pierwiastek.
Przenawożenie azotem (N)
Nawóz podawany w nadmiarze w postaci gnojówek, obornika, czy też nawozów mineralnych może wywołać nie tylko ściemnienie liści, ale również i silne zawijanie się najmłodszych blaszek liściowych, a później nieco starszych. Nadmiar azotu może doprowadzić do zasolenia podłoża. Rozwiązaniem problemu jest przerwanie podawania azotu. Niekiedy wskazuje się na możliwość wypłukania nadmiaru azotu z gleby przez zwiększone podlewanie. Trzeba jednak mieć świadomość, że brak umiaru w przepłukiwaniu podłoża może niekiedy wywołać kolejny problem – podtopienie korzeni, w tym pojaw chorób zgorzelinowych.
Szkodniki
Poskręcane blaszki liściowe mogą być następstwem żerowania pod spodem liścia mszyc. Gatunków może być kilka. Zwykle pluskwiaki te są koloru zielonego, przez co można je przeoczyć prowadząc obserwacje. Do najczęściej spotykanych zalicza się: mszycę brzoskwiniową i mszycę ziemniaczaną smugową. Zabieg ochrony roślin z użyciem dopuszczonego dla hobbystów insektycydu (chemiczny bądź oparty na substancjach naturalnych) sprawę powinien rozwiązać.
Choroby
Choroby grzybowe i bakteryjne mogą wywołać choćby zaczopowanie wiązek przewodzących przez co korzeń nie jest w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości wody do nadziemnych organów, a to może skutkować objawami niedoboru wody na liściach tj. ich więdnięciem i skręcaniem się liści. Deformacje liści mogą wywołać także choroby wirusowe. Poprawną diagnozę choroby wirusowej może wystawić profesjonalne laboratorium np. Klinika Chorób Roślin Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu. Jest wiele chorób wirusowych pomidorów, które obok pojawu różnego rodzaju przebarwień i plam mogą wywołać także deformacje liści. Wirusy mogą się przenosić przez porażone nimi nasiona, przez sadzonki niewiadomego pochodzenia, przez brak higieny przy uprawie, ale szczególnie im sprzyjają owady-szkodniki, które mogą je przenosić np. mszyce. Przykładem może być tu choćby mozaika ogórka na pomidorze (CMV), smugowatość ziemniaka na pomidorze (PVY). W Europie pojawiło się kilka nowych wirusów atakujących pomidory, które są objęte monitoringiem pojawu przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Trzeba bacznie uważać, aby przez hobbystyczny materiał nasienny i sadzonkarski nie sprowadzić sobie z innych krajów bardzo groźnych gatunków. Przypuszczenia co do pojawu wirusów na pomidorze warto konsultować ze specjalistami ze wspomnianej Kliniki Chorób Roślin. Pojawom wirusów się zapobiega m.in. przez sprawdzony zakup nasion i sadzonek, ale także przez zwalczanie szkodników-wektorów wirusów oraz o odkażanie miejsc uprawy i sprzętu używanego przy pielęgnacji roślin.